Od poniedziałku ćwiczę 2 razy dziennie. Do południa włączam sobie filmiki, albo ćwiczę freeletics, a wieczorem walę godzinę na orbitreku. Jeśli to nie ruszy kilogramów, to możecie mi wysłać wieniec bo pójdę się zabić.
Wyniki dodatkowych badań wskazują, że ewidentnie coś jest nie tak, bo mam bardzo wysokie trójglicerydy i cholesterol gorszy od otyłego piwosza lubującego się w golonce. A tak zdrowo się odżywiam, same warzywa, owoce, chude mięso, ryby, pieczywo tylko na śniadanie, 2 litry wody.
Zobaczymy co we czwartek powie endokrynolog.
krcw
17 lutego 2016, 19:51a ile kcal jesz dziennie?? ja ćwiczę ale ponizej 1200 u mnie waga nie spada bo mam małe gabaryty...może musisz uciąć kcal...sama nie wiem...niby nie powinnaś jak dużo trenujesz...
wejscieawaryjne
17 lutego 2016, 17:08Polecam olej z czarnuszki. Poczytaj na jego temat, pomoże Ci poprawić wyniki, wzmocnić odporność. Co do idealnego wyglądu to uwierz mi, że może być dobrze-bądź cierpliwa:) rozstępy zbieleją (wiele dziewczyn ma rozstępy mimo tego, że nie były w ciąży), a na piersi trzeba włożyć dobry stanik;) ja mam w domu 2,5 latka. Przed ciążą chodzilam na silownie prawie codziennie. Ciąża leżąca, a po porodzie nie miałam siły wejść po schodach. Teraz czuje, że będę w lepszej formie niz kiedykolwiek. Mimo piersi, które zjadło mi dziecko;) synek podrósł, a ja moge sobie pozwolić na siłownie kiedy chce. Wierz mi, że czas bardzo szybko leci...głowa do góry!
wejscieawaryjne
17 lutego 2016, 17:12Aaaaa...mimo ciężkiej ciąży, problemów z karmieniem, nocami kiedy w ogóle nie spałam zawsze starałam się ładnie wyglądać dla siebie i męża- fryzurka, umalowane paznokcie, zrobione oko. Zero pomocy, bo rodzice 350km ode mnie, a mąż 12h w pracy. Da się, kwestia organizacji:) także przestań myślec źle o sobie, bo Twój wygląd to tylko stan przejściowy!
SILNAWOLAZNALEZIONA
17 lutego 2016, 13:31czytam ciebie i ostatnio łapie sie za głowę bo jestes pod wieloma wzgledami dla mnie idealna -gotujesz dla dziecka ( ja jechalam na sloiczkach,choc poczatkowo troche gotowalam ale sie zniechecilam) 2.caly czas walczysz o siebie w wersji fit ( mnie to nie wychodzi i chyba sie poddam) i wiele wiele innych ... kurde tak mi przykro ze nie do konca jestes szczesliwa...
Tallulah.Bell
17 lutego 2016, 13:36Bo ja zawsze, odkąd tylko pamiętam, dążyłam do bycia doskonałą w każdej dziedzinie życia. Nie jestem szczęśliwa bo nie potrafię zaakceptować, że już nigdy nie będę wyglądała idealnie.
SILNAWOLAZNALEZIONA
17 lutego 2016, 13:51wiem to ze właśnie tego fitu ci brakuje do szcześcia i doskonale cie rozumiem i podziwiam tym bardziej bo mnie tez to od srodka wierci i to wlasnie dalo by mi szczescie ale JA nie potrafie sie sama ogarnac...ale wiem tez ze poza out of fitingiem masz objawy depresji albo moze nerwicy ?!?! niemniej jednak wlacz o siebie przede wszystkim dla siebie ,nie dla meza i okolicy...i wiem ze CI się UDA !!! 3MAM KCIKI
SILNAWOLAZNALEZIONA
17 lutego 2016, 13:54mnie z perfekcjonizmu wyleczył moj były mąż i jego mamusia...a poza tym mam za duzo do ogarniecia ze czasem nie ogarniam wiec sobie odpuściłam bo inaczej zatrułabym siebie do reszty i straciła szanse na rodzine i fajna prace ... czasem warto przewartościować to i owo ,oczywiscie nie wsystko- mnie rozwod paradoksalnie przewartosciowal chory perfekcjonizm i nerwice natrect tez lekko oddalil ;-)
Rayen
17 lutego 2016, 13:11Może to tylko chwilowe :) Bądź dobrej myśli! Trzymam kciuki
Nianiusia
17 lutego 2016, 13:10Ja mam problem z prolaktyną - ciężko schudnąć
Nianiusia
17 lutego 2016, 15:27Bromergon, czuje się po nim okropnie