To łażenie do przychodni doprowadzało mnie do szału, ale miałam wyjścia, bo przez alergie nie mogłam już normalnie żyć. Zastrzyki bolały jak cholera, potem przez tydzień miałam na ramieniu coś w rodzaju ugryzienia komara, tylko dziesięć razy większe. Ledwo opuchlizna zeszła, a trzeba było iść na kolejne zastrzyki.
Leczenie pomogło, co prawda gdybym poszła na jakiś strych to by mi w nosie wierciło, ale tak normalnie to nie mam kataru. Jednak po zastrzykach pozostały mi na ramionach zgrubienia, takie jakby zwłóknienia. Czytałam, że może coś takiego wystąpić, ale nie byłam świadoma jak to wpłynie na wygląd mojej sylwetki.
Wcześniej nie bardzo to zauważałam, bo miałam otłuszczone ramiona. Myślałam "wyglądasz tak, bo jesteś gruba". A tymczasem teraz moje ramiona wyglądają po prostu komicznie. Cała ręka zeszczuplała, oprócz miejsca po zastrzykach. I obawiam się, że to nigdy nie zniknie. Czy ktoś zetknął się może z tym problemem?
-------------------------------------------------------------------------------------------
"Milczący nie zawsze znaczy mądry. Bywają szuflady zamknięte na klucz, choć puste."
bobasek11
9 kwietnia 2013, 19:58Zapytaj dermatologa. Może rzeczywiście da się to zniwelować masażami czy drenażem limfatycznym.
mona26r1
9 kwietnia 2013, 16:05Faktycznie dziwnie wygląda, musieli źle wykonywać zastrzyki... Lekarz zepsuł to niech lekarz naprawia. Sama raczej nic nie wymyślisz, bo możesz pogorszyć...
Suri91
9 kwietnia 2013, 14:05Nidy nie słyszałam o czymś takim... Sama mam tylko ślady po szczepionkach. Cholera, jakis sposob musi istniec!
nastolaatka
9 kwietnia 2013, 13:56zniknie, napewno zniknie. :-) u mnie to dopiero poczatek nowej drogi, ale mam nadzieje, ze uda mi się zżucić ostatecznie i na zawsze zbędne kg :-)
barhoumi
9 kwietnia 2013, 13:28Rzeczywiście problem nietypowy. Ja też się odczulałam, ale nie miałam takich problemów. Próbowałaś rozmawiać z alergologiem lub dermatologiem. Na pewno jest jakiś sposób.