Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do roboty!


Jedna z nas kiedys napisala, ze pamietnik przestaje sie prowadzic, kiedy nie ma sie czym pochwalic. To byl jeden z powodow. Wciaz czytam moje ulubione pamietniki,, ale sama faktycznie nie mam sie czym pochwalic. Praktycznie stoje w miejscu (z wlasnej winy). A po drugie "wciagnely" mnie nowe ksiazki. W ciagu ostatnie miesiaca przeczytalam ich okolo 10 i nie moglam sie oderwac. Wszystko poszlo na bok.....

Teraz skonczylam druga serie i stwierdzilam, ze czas sie obudzic, bo to realne zycie przecieka mi przez palce. No wiec do roboty! :)

  • angelisia69

    angelisia69

    26 kwietnia 2016, 14:12

    ksiazki swietna sprawa ale dbac o cialo tez trzeba ;-) ja czytam np. jezdzac na rowerku stacjonarnym-przyjemnie z pozytecznym ;-)

    • Szkotka116

      Szkotka116

      26 kwietnia 2016, 19:36

      na to nie wpadłam ;-)

    • Szkotka116

      Szkotka116

      26 kwietnia 2016, 19:36

      na to nie wpadłam ;-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.