Hej
No tak, ostatnio jakoś nie miałam czasu ani motywacji. Schudłam trochę, ale to znowu kwestia nerwów i niejedzenia. Od zawsze mam tak, że jak się stresuję, to potrafię nie jeść cały dzień, albo jeść minimalne ilości.
No i znowu muszę z tego wychodzić stopniowo. Obiecałam sobie, że od jutra bardziej o siebie zadbam. I koniec kropka.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
onecia
1 października 2018, 09:21Zawsze się zastanawiam co jest gorsze w stresie - obżeranie się czy niejedzenie... Trzymam kciuki :) ps. na wypadanie włosów polecam pić olej lniany :) tylko świeży, z apteki najlepiej w ciemnej butelce trzymany w lodówce :)
nitktszczegolny
29 września 2018, 10:49Fajnie, że wróciłaś :) Trzymam kciuki :)
nitktszczegolny
29 września 2018, 10:49Fajnie, że wróciłaś :) Trzymam kciuki :)
karmelikowa
29 września 2018, 03:17No dawno Cie nie było ,fajnie że się odezwałaś:) Z dwojga złego to chyba lepsze to nie jedzenie jak zajadanie stresu ,ja w stresie to wciagam wszystko jak odkurzacz :/ kciuki kochana :)
Sziq_
29 września 2018, 09:02Z drugiej strony lecą mi włosy na potęgę itd. Nie jedzie tez ma swoje minusy
vicugna
28 września 2018, 21:30Ja mam totalnie na odwrót, zjadłabym caly swiat w stresie. Trzymam kciuki kochana, malymi krokami ale zadbasz o zdrowie :)
cucciolo
28 września 2018, 20:15Mam dokładnie tak samo... żołądek mam ściśnięty i przeczyszcza mnie ostro :)