Weekend zaliczam do aktywnie i dietetycznie udanych. Piątek po godzince pływania i truchtania, sobota godzinka truchtania i niedziela 1:40 truchtania po lesie w ulewie, potem 20 minut kąpieli w jeziorze. To jeszcze nie morsowanie bo temp. wody 10st. ale adoptować się już można. Podobno dobrze wpływa na cellulitis 😜.
Dieta na 100% według założeń, żadnych wpadek. Mam ostatnio odpał na punkcie batatów i smażonych pomidorów. Mogę je jeść do wszystkiego.
Jutro ważenie i jedziemy dalej.
EMLbn
4 października 2020, 20:37Ale pysznie to wygląda 🙂
SzeregowyJajec
5 października 2020, 09:37Nie tylko wygląda ;)