Widzę że wyzwania są w modzie więc i ja stawiam sobie wyzwanie.
Coraz więcej truchtam i pływam a pospinany jestem jak szczypiorek na straganie. Postanowiłem więc codziennie wykonywać 15 min rozciągania. Znalazłem na stronie codzieniefit.pl „wyzwanie rozciąganie” czyli cykl 15 filmów z krótkimi sesjami rozciągania. Robiąc jeden zestawik dziennie w dni powszednie, całe wyzwanie zajmie mi 3 tygodnie. Jak wypadnie jakiś dzień to nadrabiam w weekend. Do wigilii zostało dokładnie 12 tygodni więc powinienem zrobić to wyzwanie 4 razy.
Tak więc wyzwanie brzmi: przez 12 tygodni (do wigilii) rozciągam się z Panią Martą 15 min dziennie, przez 5 dni w tygodniu.
Moje truchtanie i pływanie na pewno będą wdzięczne.
Gdyby do tego dorzucić trochę ćwiczeń na core (jakieś deski itp.)
I mam jeszcze w piwnicy rowerowy trenażer nie używany od dwóch lat, można by ustawić gdzieś w salonie
Chyba mi odbija …. I dobrze mi z tym.
Kate110
3 października 2020, 09:26Super. Ja się rozciągam minimum 10 minut po siłce i czasem jogę wciągnę też. Podobno ciało po tym będzie lepiej wyglądać, pożyjemy zobaczymy 😃
SzeregowyJajec
3 października 2020, 11:37Jak oglądam te dziewczyny co prezentują jogę w necie to jestem skłonny uwierzyć ;)
kasiaa.kasiaa
2 października 2020, 04:42Zmiana ćwiczeń sprawia, że się nie nudzimy😉 Rower dobra rzecz 😛
equsica
1 października 2020, 19:19Polecam opcje godzinnego rozciągania z Marta... może nie codziennie jak brak czasu ale raz w tygodniu.. chociaż u mnie w tym momencie wychodzi hipokryzja bo osobiście ciężko mi się zebrać.
SzeregowyJajec
1 października 2020, 20:28Na razie zacznę od tych 15 min i to już będzie sukces. Ja sobie to rozciąganie obiecuję od lat i nic.