Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałek....
30 kwietnia 2012
A dziś z poniedziałku witam was z rana.....Słoneczko świeci, wiaterek wiosenny wieje...jest cudnie....ranny spacerek zaliczyłam, ale do przychodni po numerek w kolejkę....niby dzieciaczkom już troszeczkę lepiej ale strasznie dychrają...mam nadzieję że obejdzie się bez antybiotyku...(myślę że piątkowe banieczki pomogły...)wszystko wyjdzie u doktorka....Na śniadanko zjadłam sałatkę gyros z 2 kromkami razowca + zielona i woda, a już za chwilkę będę upajała się kawunią.....w planach mam sałatkę z tuńczykiem, paluszki surimi, warzywa na surowo i jogurcik z płatkami dla wzmocnienia.....ćwiczenia zaplanowałam sobie na dziś z ciężarakami i wzmacniające mięsnia, rowerek stacjonarny minimum 20km i marszo-bieg 1h...starczy na dziś bo zniknę....waga nadal boryka się +-2kg...i niby tyle ćwiczę a nie mogę zejść poniżej 70kg.....jak zejdę na 6....to wysyłam swoje fotki do SUPER LINI....to taka nagroda za sukces.....na dziś życzę wam małych i dużych sukcesów osobistych.....miłego dzionka.....
.be7.
1 maja 2012, 15:57Pięknie! I ambitnie! Bardzo gratuluję :D Super jedzonko i tyle godzin na sportowo - gratuluję i podziwiam :D
annna1978
30 kwietnia 2012, 14:43ja też chce dzisiaj pocwiczyc:)
Madeleine90
30 kwietnia 2012, 10:20ja też już mam za sobą poranny spacer:) pogoda idealna:) życzę dużo zdrowia Twoim dzieciakom:)