Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie kobiałki....
5 lutego 2012
WITAJCIE KOCHANIUTKIE W TEN NIEDZIELNY DZIONEK.....DZIŚ NA RÓŻOWO....WCZORAJ MIAŁAM NATŁOK OBOWIĄZKÓW(ZAKUPY, SPRZĄTANIE, PRANIE,CZYSZCZENIE, GOTOWANIE...UROKI ŻYCIA RODZINNEGO....)I ZALICZYŁAM PANA FRYZJERA(KOLOREK+PRZYCIĘCIE),A WIECZOREM PADŁAM JAK KAWKA.....TERAZ WŁASNIE POPIJAM KAWECZKĘ I PO PRZECZYTANIU CO TAM U WAS BIORĘ SIĘ ZA PRASOWANIE....TRZEBA ZWALCZAĆ TŁUSZCZYK W KAŻDĄ METODĄ....PLANUJĘ TEŻ SPACEREK Z DZIECIACZKAMI I MYM LENIWCEM MĘŻUSIEM,ALE TO ZALEŻY OD MINUSIKA BO W TEJ CHWILI JEST -15*C.....DIETKA TRWA DALEJ ,TRZYMAM SIĘ RĘKOMA I NOGAMI,BO WIELKIMI KROKAMI ZBLIŻAJĄ SIĘ TRUDNE DZIONKI A TO POWODUJE ŻE MÓJ ŻOŁĄDEK JEST JAK ODKURZACZ...JUŻ NAWET OGRANICZYŁAM BIAŁKO, BO PRZY MOIM TRYBIE RUCHU DWA RAZY SZYBCIEJ SIĘ SPALA....ALE SIĘ ROZPISAŁAM JESZCZE TROCHĘ TO KSIĄŻKĘ NAPISZĘ...... ŚNIAD.:JAJECZNICZKA Z CEBULKĄ(DUŻA ILOŚĆ) DO TEGO PÓŁ PAPRYKI I ZIELONEGO OGÓRKA + WODA + ZIELONA MUSI BYĆ...... II ŚNIAD.:ŻURAWINOWA H.+ KAWUNIA Z MLEKIEM+ WODA I KAPUSTKA KISZONAZ PRZYPRAWAMI..... NA OBIAD BĘDZIE: UDECZKA Z KURAKA Z DUŻĄ ILOŚCIĄ KAPUCHY KISZONEJ Z KMINKIEM I ŻURAWINKĄ( PYCHOTA)... A NA KOLACJĘ BĘDZIE: COŚ Z WARZYW ALE JESZCZE NIE WIEM. TRZYMAJCIE SIĘ RÓŻOWIUTKO........
annna1978
6 lutego 2012, 15:44do okresu trzeba się przygotować niestety!
meya755
5 lutego 2012, 15:45Witaj kobiałko:)) ja nie cierpię prasowania ,nie wpadła byś do mnie poprasować? :))
I3u...
5 lutego 2012, 13:52miłego dnia, mmm, jutro zjem takie sniadanie jak ty;)
kasaig
5 lutego 2012, 13:51Mój mąż wybył dziś do lasu,ale my z Kubusiem nie zdecydowaliśmy się;) Poczekamy na mniejsze mrozy;) Miłej niedzieli Sylwuniu.
.Margolcia.
5 lutego 2012, 13:37ciesze sie ze tak pieknie Ci idzie :) udanej niedzielki :)***
sloneczkoko
5 lutego 2012, 13:24Trzymaj się więc mocno i nie daj się skusić.