Żałuję, że nie sprawdziłam tego przy mojej pierwszej wizycie na siłowni, ale nie miałam pojęcia, że mnie tak wciągnie. Pozostaje mi teraz co 3-4 tygodnie kontrolować wyniki i sprawdzać czy moje ciało się zmienia...
O czym mowa?
O analizie mojego ciała, którą wykonałam dzisiaj po raz pierwszy w życiu na siłowni.
Powiedziała mi trochę o moim ciele.
Kilka rzeczy, o których już wiedziałam, czyli że mam nadwagę, że mam sporo tłuszczu (jakbym nie widziała tego w lustrze).
Ale powiedziała mi też, że mój wiek metaboliczny to 40 lat !!
Przecież ja dopiero skończę 30 w tym roku...
Co by nie było, wyniki muszę jeszcze przejrzeć, przeanalizować.
No i oczywiście poprawić.
W tym tygodniu odwiedziłam siłownię 4 razy.
W tym miesiącu spaliłam ćwicząc chyba więcej kalorii niż w całym swoim życiu.
Liczę, że pod koniec lutego, kiedy poddam się kolejnej analizie, zobaczę jakieś efekty - pozytywne oczywiście.
Bo na wadzę efektów nadal brak :/
PS. Mam zachowaną idealną symetrię jeśli chodzi o mięśnie w rękach i nogach. No dosłownie co do grama masa mięśni w jednej ręce jest jak w drugiej i w nogach to samo. Chociaż to mnie cieszy ;-)
No i walczę kochani, walczę. I dziękuję za wsparcie i rady pod ostatnim postem. Nawet nie wiecie ile mi dały Dzięki, dzięki, dzięki
mineralka123
30 stycznia 2017, 15:55też kiedyś muszę wykonać sobie taką analizę :)
roogirl
29 stycznia 2017, 23:02Na pewno przy regularnym wysiłku kondycja się poprawi :)
SzczesliwaByc
29 stycznia 2017, 23:15Oby, oby :) Już jest lepiej :) W zeszłym miesiącu byłam "aż" dwa razy na basenie, żeby się multisport zwrócił i nawet nie przypuszczałam, że w styczniu odwiedzę raz (a może i dwa, bo w planach we wtorek) basen i aż 8 razy siłownię - dla mnie to na prawdę rekord. No i już widzę, że jest nieco łatwiej (poza tym, że ćwicząc czuję zakwasy po ćwiczeniach sprzed dwóch dni i one mnie jeszcze hamują) ;-)
Kropka08
29 stycznia 2017, 22:45Moja droga wiek metaboliczny można w odróżnieniu od życia cofnąć ...więc myślę, że jak nie zmienisz podejścia to jest duża szansa iż za kilka miesięcy już nie będzie tak źle. A jak u Ciebie z hormonami ? Może to jest przyczyną stojącej wagi?
SzczesliwaByc
29 stycznia 2017, 23:13Po ciąży niestety Tsh wzrosło, jest wprawdzie na granicy, ale lekarka już mi przepisała hormony, żeby zbić. Zobaczymy jak będzie dalej. Nadal walczę - w końcu nie mam nic do stracenia ;-)