Mały kryzys zażegnany - miało nie być rowerka, a był (500 kcal spalonych), zaraz a6w i jakoś to zleci - jak nie dziś, to jutro.... Któregoś dnia spadek nastąpi, prawda?
Dziękuję za wsparcie, idę ćwiczyć, pa.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mycha9947
16 stycznia 2013, 21:43Też mam parę dni zastoju wagi, ale jestem pewna że niedługo poleci w dół, tak jak i u Ciebie, powodzenia:)
Klauditta
16 stycznia 2013, 20:39miłych ćwiczeń :) powodzenia :)