Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
karate zaliczone :)


dziś kolejny raz byłam na treningu - 1,5 godziny niezłego wysiłku, bywa ciężko, ale chyba warto... Mam nadzieję, że z czasem nie będę miał takich zakwasów itp. Póki co mam strasznie obtarte naskórki dłoni, bo trochę boksowaliśmy na workach, a ja jeszcze nie mam dobrej techniki, nie mówiąc o skórze, która jest dość delikatna ;) Nie zamierzam się poddawać  i mam nadzieję na świetne efekty dla swojej sylwetki ogólnej sprawności.
ps. nadal chodze na aerobic :)
  • desperate161

    desperate161

    13 grudnia 2008, 16:00

    o kurcze podziwiam, na karate chyba bym się nie odważyła.a raczej na pewno..:) po takich treningach i aerobiku na pewne będą pozytywne efekty dla figury. powrót w wielkim stylu;) pzdr

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.