tak się czuję, chyba mnie coś bierze, poza tym początek okresu, zakwasy po wczorajszych ćwiczeniach...- mam nadzieje, że do jutra przejdzie, na wszelki wypadek mężuś zapoda mi polopirynkę;)
Hormony też szaleją, od rana się wściekam, apetyt nadmierny - niejeden grzeszek dziś był w tej kwestii...Same więc widzicie, nie jest dobrze, a ja się cieszyłam poranną wagą :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
unhappy85
20 października 2008, 22:38No to pięknie... Jejq... Też bym tak chciała:)
unhappy85
20 października 2008, 21:32A mam pytanie... Jak wyszedł bilans po całej serii a6w? Ile kg zgubiłaś, ile cm?
Yanis
20 października 2008, 21:07To prawda, daje popalić ale potrzebowałam takiego wycisku, w końcu jakieś mniej "stateczne" ćwiczenie. Po tym ma się energie, po moich 8 minutówkach ma się tylko ochotę spać ;)
Yanis
20 października 2008, 20:13wpisałam ćwiczenia które mi poleciłaś w youtub'a i wzięłam się za jedne z nich, akurat trafiłam na 4 części Ab-Bootcamp i powiem jedno, dawno się tak nie namęczyłam i dawno tak dobrze się nie czułam po ćwiczeniach, miałam koszmarny humor od wczoraj a teraz zły humor poszedł w cholerę dzięki endorfinom, tylko Ci za to podziękować, więc dziękuję. Taki wysiłek mi się był potrzebny i to bardzo. Teraz idę zobaczyć czym się różniły te ćwiczenia które mi poleciłaś od tych które zrobiłam. Pozdrawiam cieplutko i szczerze mówiąc motywujesz mnie teraz Ty i to bardzo.
brzuszek17
20 października 2008, 13:09Ja mam pytanie w sumie nie dotyczące tej notki. Kiedys pisałaś że skonczyłaś a6w. Jak tego dokonałaś? Ja jestem po pierwszym tygodniu i nie mam czasu ćwiczyć:(
Yanis
19 października 2008, 20:54No to teraz wiem już jak się do tego zabierać, a raczej kiedy. Dziękuję za informację ;) Zastanawiam się tylko co teraz? Bo przy ćwiczeniu A6W robiłam dodtakowo 8 min abs i resztę ósemeczek na różne partie ciała, tylko zastanawiam się co na ten brzuch jeszcze porobić? Planuje zakup hula hop, podobno na talię dobre.. ale coś jeszcze by się pewnie przydało ;) Poza tym jak widzę różnicę ponad 20 cm u Ciebie między talia a biodrami to mnie z zazdrości skręca ;)
andzia2182
19 października 2008, 14:30Ja mam to samo,rano waga zadowalająca,ale póżniej parę grzeszków i znowu się wkurzam. a propo odchudzania,to nie schudłam na vitalii. Jakieś 5 lat temu spojrzałam w lustro,popłakałam się i stwierdziłam,że muszę coś z sobą zrobić. I ograniczyłam jedzenie i zapisałam się na siłownię. Ok 3 lata w stecz ważyłam już jakieś 77, 2 lata temu 65, a od zeszłego roku waga mi się wacha w granicy 62-57. To dosyć sporo,wolałabym 59-56. w zeszłe wakacje zeszłam poniżej 55,ale to była porażka, nie miałam siły z domu wychodzić,bo non stop słabłam. A teraz mam założenie,żeby nie przekraczać 60,ale ciężko mi jest i potrzebuję trochę wsparcia od innych i motywacji:)
Yanis
19 października 2008, 11:29co do okresu to się zgadzam, bo mam to samo. A wagę omijam szerokim łukiem, ostatnio w czasie okresu i nerwów spadłam 3,5 kg, potem mi wróciło 1,5 kg i az mnie nosiło z tego powodu. Mam do Ciebie pytanie, powiedz mi co jaki czas można powtarzać A6W? I jakie najlepiej ćwiczenia robić gdy się już A6W skończyło? I podziwiam nadal to jak udało Ci się wymodelować brzuch :) Pozdrawiam serdecznie.