mam nadzieję, ze to słońce, które widzę za oknem, przebudzi mnie z pewnego marazmu, w jakim jestem od paru dni diety nie ma, ćwiczeń nie ma, nerwowość jest...
Na szczęście dziś wieczorem trening, wiec poruszma sie intensywnie :) Poza tym planue barodz lekką dietę- na śniadanko kawka była i pół kromeczki razowca z serkiem wiejskim, więc jest na razie dobrze...
powinny mnie też zmotywowac Wasze prośby o rady w ćwiczeniach itp. - ciesze się, że moge komuś pomóc, szkoda, ze sobie trudniej...
Pozdrawiam Was i życze miłego dnia.
ps. Motywacja dla mnie mile widziana :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Yanis
21 października 2008, 18:16robi swoje, ja dziś polazłam do lasu z psem, trochę się wybiegałam, po wczorajszych ćwiczeniach mięśnie bolą i bardzo dobrze, taki ból mi odpowiada, przynajmniej czuję, że coś robię. A motywacja dla Ciebie? Zostało Ci bardzo mało do osiągnięcia celu, a rezultaty masz już wspaniałe, naprawdę. I pomyśl jak to wspaniale będzie w sylwestra zacząć nowy rok ze wzorową wagą ;) Pozdrawiam cieplutko. Ja dalej motywuję się Twoimi zdjęciami.
brzuszek17
21 października 2008, 11:04Dziękuje za radę. Ale właśnie czy ja mam siły wstawać o 6 rano aby ćwiczyć:( Za oknem ładna pogoda to może wybierz się na bieganko:-)