Wróciłam właśnie z siłowni. Jest to jedno z lepszych miejsc, gdzie można się schronić przed upałem (oczywiście jeśli jest klimatyzowane)
Dziś rano mniej o 0,4kg w porównaniu ze czwartkiem. Cieszę się że leci w dół
To mój bilans diety (od czwartku):
06.08. czwartek - 1370 kcal - 1h rowerek
07.08. piątek - 1227 kcal - 1h 45min siłownia
08.08. sobota - 1389 kcal - 2h siłownia
09.08. niedziela - 1412 kcal - przerwa
ewela22.ewelina
10 sierpnia 2015, 17:55bilans super kochana szalejesz!
Himek
10 sierpnia 2015, 16:35Aj, zazdroszczę. Co Ty robisz na tej siłowni, że tyle czasu Ci zajmuje? :P
szarlotka93
10 sierpnia 2015, 17:4860 min elipsa (orbitrek), 15-30 min siłowe i na koniec rowerek albo bieżnia ok. 30 min ;)
chrupekkk
10 sierpnia 2015, 15:34Ja mam problem z ćwiczeniami w te upały :((