Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
23.08.09 niedziela


No i po weselu :) Bawiliśmy się fajnie a i jedzenie było pyszne . Nie było lekko oprzeć się tym wszystkim pysznościom, rezygnowałam jednak z niektórych dań. Mimo tego gdy dziś stanęłam na wagę to mina mi troszkę zrzedła, kilo poszło do góry. Hihi pocieszam się tym, że moj mąż ma prawie 3 kg  do przodu marna pociecha ale zawsze Mam nadzieję, że szybko pozbędę się tych dodatkowych kg i wreszcie zobaczę samo 100 na wadze a później 99. Oj ale będę wtedy szczęśliwa. Udanej niedzieli kochane Vitalijki
  • alicja1981

    alicja1981

    24 sierpnia 2009, 06:16

    zgadzam się na wesele idzie się po to żeby dobrze zjeść , i dobrze sie pobawić.

  • marta803

    marta803

    23 sierpnia 2009, 21:03

    no nic sie takiego nie stałokażda z nas na weselu zapewne by cos zjadła :) a ja napewno zreszta 27 wrzesnia zjem i to pewnie duzo hehe przez caly urlop 10 dni bede żarła hehehe ale opłaca sie bo tutaj nie ma takich dobrych rzeczy jak w pl wiec raz na rok moge sobie pozwolić. a wlasnie gdzie fotka jakas z wesela w co sie wystroiłaś hmm?

  • dagusia.s

    dagusia.s

    23 sierpnia 2009, 20:13

    Napewno niedlugo zobaczysz upragnione 99kg na wadze, ja tak wyczekuje 8 z przodu, bo do wymarzonej mi brakuje ooooooooooo............... ale i wiecej :P Ale damy rade, bo jesli nie my to kto???? Super, ze wesele sie udalo i gratuluje powstrzymania sie od jedzenia tych wszystkich pysznosci :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.