Nie ważę się bo się boje ,ze dieta nie przyniesie efektu. Zrobię to za jakiś dłuższy czas :( W ogóle deprecha mnie złapała ale nie z powodu diety tylko w szkole mam niezły zap***dol. Tak niezabardzawo sobie z tym radze. Ogólnie jest ciężko. Moja mama wraca za miesiąc z USA. Musze zapewnić jej powrót z Warszawy do Białegostoku. Raczej się tym nie chwale i nikomu nie mówię ale od 14 roku życia prowadzę dom gdy nie ma mamy w domu. Mama przyjeżdża na 2-4 miesiące do roku. Sama gotuje, sprzątam , piorę. Nikt a nikt mnie nie wyręcza ,nawet jak miałam (prawą) rękę w gipsie nikt mi nie pomógł . Ojciec wynosi śmieci i podlewa kwiaty. Czasem przyniesie chleb olej i masło. Nie wymagam od niego więcej bo nawet nie chce ale to już inna smutniejsza historia. Jest ciężko to wszystko pogodzić. Cały czas się uczę i zmagam się z moją wrodzoną chorobą czyli lenistwem ,żeby było w miarę czysto. Na początku miałam z tym problemy bo powiedzmy sobie wprost ,nie umiałam nic. Myślę ,ze 80% nastolatków tak ma a wnioskuje to patrząc po moich znajomych z klasy , szkoły i poza niej również. Dobra koniec smutasków ;) Chciałam to z siebie wyrzucić żeby było lżej :)
Dziś na śniadanie była miseczka granoli z jogurtem naturalnym , w szkole 2 chrupki kukurydziane (takie o http://www.zdrowazywnosc.lompart.pl/upload/products_en/chrupki-kukurydziane-kre.jpg) ; po szkole tradycyjnie zupka jarzynowa , 2 batoniki musli (te z biedronki) i warzywa na patelnie z ryżem ( ryżu 1/3 paczuszki i warzyw 1/2 opakowania a smażyłam to na odrobince oleju i z wodą) i to tyle :) O 20 idę na siłownie , wczoraj tez byłam. Zauważyłam ,że wcześniej miałam więcej zaangażowania do ćwiczeń , nie wstydziłam sie tak. Coś dzieje się ze mną nie tak.
Ps. Proszę powiedzcie mi jak robię coś nie tak z moją dietą , bo ja po prostu zaczęłam zdrowiej się odżywiać! Aaa i miałam nie jeść smażonego... No ale czy te warzywa na patelnie są takie kaloryczne? Bo wątpię tym bardziej ,ze oleju jest dosłownie odrobinka żeby sie nie poprzepalało. One sa bardziej duszone niż smażone na tej patelni.
Aha! I chce sobie w domku zacząć robić A6W ale muszę podłogę z książek ogarnąć:P i zacząć się rozciągać.
Pozdrawiam was ;*
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
odchudzamsieee
17 lutego 2011, 22:52Nie raczej nie, ja po prostu lobię się rozciągać umiem szpagat w przód, chciałbym jeszcze rozciągnąć się do tego stopnia żeby zrobić szpagat z nogami na boki i dlatego się rozciągam :)
odchudzamsieee
17 lutego 2011, 19:52Z dietą myślę, że jest w wszystko ok! Damy radę! :*