Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wszyscy święci od workoutu, pociąg na dobrych
torach




Jeżeli jest jakiś święty, który jest patronem workoutu to zacznę się do niego modlić za dary jakie mi zsyła! Od kilku dni jest we mnie jakiś drugi, żelazny człowiek, któremu się chce.
Wczoraj chciałam zrobić shreda, ale nie poprzestałam i dorzuciłam jeszcze No more trouble zones circut 7 i Yoga Meldown. Czułam się tak dobrze.
Dziś też shred a potem coś...
coś co...
co w 20 minut zrobiło z mojego ciała masło a z krwi- pot
prezentuję wam Jillianowy Kickboxing
 
jeżeli myśleliście, że ćwiczyliście kiedyś w szybkim tempie- byliście w błędzie
Ach Wszyscy Święci Workoutu żeby tak jeszcze trochę hajsu sypnąć, bo marzy mi się sportowy stanik :D

A właśnie, stanik, ten nieszczęsny pęknięty- zaniosłam do krawcowej, haftka wszyta, grube 2 złote mnie to kosztowało :DD Ale świadomość, że prawdopodobnie ten błogosławiony piersiostan długo się nie utrzyma, jeśli zamierzam ćwiczyć i dietkować boli mnie troszkę w głębi serduszka. Oby Kłapouch tego nie zauważył.Tak jak tej talii ;D

Zgodnie z obietnicą postanowiłam szybko dodać notkę zanim znowu zamienię się w Jabę de Hutt, wielkiego tłustego ślimaczora :D Ogłaszam, że lokomotywa która miała popas w bocznicy w poprzedniej notce -ruszyła, że palacz węgiel w nią sypie i że jedziemy po ciała atrakcyjne jak dziewczyny z Vicotria's Secret

Biegnę pod prysznic i zajem się obiadowym grilowanym kurczakiem. Odkryłam ostatnio, że w naszym sandwicherze (jak to się powinno pisać?  trzy razy poprawiam i ciągle wygląda źle :D) można spokojnie beztłuszowo ugrilować porcję mięska.
Ślinię się już jak pies Pawłowa na samą myśl :D

Buzi w chude nózi


  • ibiza1984

    ibiza1984

    10 grudnia 2013, 14:37

    Może łatwiej w sandwichu? :D Pawłow opracował metodę dzięki której jego psy reagowały na konkretny znak (dźwięk jak dobrze pamiętam). Skoro Tyś się jak ten pies uśliniła, wypróbuję tą metodę na Tobie. Za każdym razem kiedy usłyszysz dźwięk otwieranej lodówki - poczujesz w brzuchu stan po "przejedzeniowy" (tudzież poświąteczny, bo ten bardziej boli :D). Wchodzisz w to? :D

  • liliana200

    liliana200

    9 grudnia 2013, 21:36

    Do teraz czuję nogi i mam rumieńce na buzi. Coś czuję, że będą zakwasy jutro na udach i biodrach, nie wspominając już o tyłku.

  • Rwetes

    Rwetes

    8 grudnia 2013, 22:33

    Moje staniki też przeszły jakąś zagładę ostatnio, teraz jestem w stanie gdy zostały mi 4, z czego jeden sportowy i jeden w gruncie rzeczy wypadałoby wyrzucić. A kasy szkoda bo bielizna droga.

  • Aleksandra878

    Aleksandra878

    7 grudnia 2013, 22:38

    lubię Cie czytac :*

  • anna987

    anna987

    7 grudnia 2013, 15:51

    Przypomniał mi się "Awans" Redlińskiego. Było tam o tym, że zelektryfikowano wieś, wszystkim się to podobało i baby chciały się modlić Do Matki Boskiej Elektrycznej. Skoro jest Zielna, Majowa, jakaśtam, to musi być i Elektryczna... a dla Ciebie znalazłam tylko takiego gościa: Św. Hubert, Patron myśliwych, tokarzy, leśników i sportowców, matematyków i metalowców, strzelców, kuśnierzy, optyków, rzeźników . Workout to sport, czyli Hubert pasuje. No, jak to intensywny workout, to prawie jak rzeźnia, więc pasuje podwójnie.

  • Belcia.

    Belcia.

    6 grudnia 2013, 15:28

    Widzę, że nie tylko nade mną wisi klątwa rozwalających się staników :P. Podobny problem mam jeszcze z rajstopami. I pozwolę sobie podkraść kickboxingowy trening z Jillian :D- uwielbiam wyzwalać w sobie agresję podczas ćwiczeń :P

  • mili80

    mili80

    6 grudnia 2013, 13:22

    No to napisz list do Mikołaja o sportowy stanik :))) aaaajjj uwielbiam grillowaną pierś :D buź :*

  • liliana200

    liliana200

    6 grudnia 2013, 12:42

    No właśnie sama nie wiem co, latało mi w brzuchu jakby stado myszy tam siedziało i normalnie już tyłek mnie bolał od tego siadania na wc-cie. Ale przeszło, dziś już jest dobrze.

  • liliana200

    liliana200

    5 grudnia 2013, 17:07

    No właśnie ja mam taki normalny dwa kwadraty podzielone na trójkąty. Czas zainwestować w inny. aaa kurde smaka mi narobiłaś i jeszcze gofrownica by się przydała. Widziałam ten trening hm chyba go wypróbuje :)) Mnie cały czas pobolewają taki dziwnie moje boczki tyłkowe. Na udach już przeszły zakwasy.

  • liliana200

    liliana200

    5 grudnia 2013, 16:40

    Ty?! Ja nie wiedziałam, że w sandłiczu hihi można kurczaka upichcić, no to muszę to wypróbować :) U mnie shred też zaliczony :)

  • KikiVanB

    KikiVanB

    5 grudnia 2013, 16:16

    Ta energia bije po oczach normalnie. Oby się trzymała jak najdłużej !

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.