Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

nie lubie siebie grubej....

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1771
Komentarzy: 26
Założony: 22 kwietnia 2017
Ostatni wpis: 22 marca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sylwiabeata

kobieta, 45 lat, Zielona Góra

170 cm, 85.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

22 marca 2021 , Komentarze (4)

Cały tydzień dieta i ćwiczenia super .Przychodzi weekend i duuupa.Jest piwko wieczorem (no przecież trzeba się rozluźnić po całym tygodniu😛) a jak jest piwko to i czekoladki pizza 🍕 i co tam dusza zapragnie💃💃💃.A potem waga pokazuje tyle ile pokazywała na początku diety...i tak się bujam rok ,dwa...i tak w kółko.A tu już wiosną,zaraz lato ...chciałoby się ładnie ubrać,pojechać z dziećmi na basen...szkoda gadać

18 marca 2021 , Komentarze (10)

Hej to znowu ja😁i znowu się odchudzam.Dzisiaj 4 dzień na diecie.Waga 86 kg (było już w tym roku 89).Może teraz się uda...no muszę w to wierzyć 🙂.Na pewno nigdy nie pogodzę się z tym jak wyglądam więc będę walczyć aż osiągnę cel😆.Pozdrawiam wszystkich ,którzy trafia przypadkiem na mój pamiętnik(dużo powiedziane🤪) i poczytają moje wypociny!W grupie siła🤩

10 grudnia 2020 , Komentarze (3)

Jak w tytule 🙁jestem beznadziejna. Nie wychodzi mi odchudzanie, nie mam silnej woli.... Najlepiej wychodzi mi wymyślanie wymówek,, żeby sobie przełożyć dietę na jutro, na sobotę, od poniedziałku, od pierwszego itp. W ten oto sposób robię się coraz grubsza i coraz mniej wierzę w to, że kiedykolwiek schudnę. 🙁🙁🙁


19 listopada 2020 , Komentarze (4)

To znowu ja, niestety z wyższą wagą 🙁. Robi się naprawdę nieciekawie. Ciągle się odchudzam (bynajmniej gadam o tym) i co schudnę 1-2kg to zaraz to nadrabiam z nawiązką... I tak na wadze 89 kg😪. No ale cóż nie ma co płakać tylko trzeba wziąść się w garść i zacząć działać. Bo znowu obudzę się wiosna z jeszcze grubszym tyłkiem niż teraz. No a poza tym taka myśl mi się kołacze, że za jakiś czas dopadnie i mnie menopauza a wtedy to dopiero ciężko schudnąć. Tak więc już wczoraj zaliczyłam pierwszy dzień. Z dietka ok(plan mam taki, że będę jeść do 1900 kcal na początek) i mimo tego, że strasznie mi się nie chciało poćwiczyłam na steperze 45min.😊😊😊

6 maja 2020 , Komentarze (5)

Oczywiście zaczynam swoją walkę z kilogramami poraz tysięczny któryś... Ale mam znowu nadzieję, że już ostatni😁. Chciałabym zrzucić z 15-20kg.to takie moje małe marzenie... Chciałabym moc się ładnie ubrać i się nie wstydzić, że taka gruba jestem. Spróbuję jeść mniej zdrowiej i rozsądniej i liczyć kcal. 😊I zacznę tu pisać może mi to pomoże 😊

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.