Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Trochę o pistacjach


Cześć J

Zaczął się nowy tydzień. To już 4 tydzień mojego programu ćwiczeń, jak ten czas szybko leci, to aż porażające, ale i motywujące, bo wczoraj przyglądnęłam się sobie w lustrze i zauważyłam mnóstwo dobrych zmian. Dwa miesiące diety i ćwiczeń, kilka kilogramów mniej, ale i jędrna skóra, cellulit na nogach niemalże niewidoczny, widać różnicę w obwodach. Jedyną złą zmianą są nieuchronne rozstępy L Białe prążki na udach i „boczkach”. Są niemalże niewidoczne, ale jednak są. No cóż – sama się na to pisałam, można by powiedzieć, nie ma się tym co przejmować. Już myślę co by tutaj wymyślić na kolejny etap ćwiczeń. Mam problem z decyzjami, bo za dużo chcę J

A teraz trochę o pistacjach, to zdecydowanie moje ulubione orzechy i jem je kilka razy w tygodniu. Jasne mają kalorie, ale to właśnie dzięki nim nie mam ochoty np. na chipsy, albo raczej kiedy przychodzi mi na nie ochota, to kupuję orzechy właśnie. Trochę posprawdzałam co i jak i oto kilka info:.

1.       Pistacje zawierają składniki bioaktywne, które zapobiegają nadciśnieniu tętniczemu i wzmacniają układ krwionośny i nerwowy, dzięki zwartości potasu, który obniża ciśnienie krwi i przeciwdziała zakwaszaniu organizmu.

2.       Minimalizuje efekty fotostarzenia, dzięki zawartości witaminy E.

3.       Zawiera: magnez,  żelazo, fosfor, cynk i selen.

4.       Zawiera fitosterole, która pomagają obniżyć poziom złego cholesterolu, czyli w efekcie zapobiegają miażdżycy.

5.       Zawierają białko i błonnik.

6.       Jako jedyne orzechy zawierają karotenoidy m.in. luteinę chroniącą wzrok.

Problem z pistacjami jest taki, że najczęściej jedynymi dostępnymi są te prażone i solone, co niestety niweluje ich niektóre działania, także dobierać je trzeba ostrożnie.

Pistacje też najlepiej jest jeść osobno zamiast jako dodatek.

A widzieliście drzewa pistacjowe?

 Image result for pistacje drzewoImage result for pistacje drzewoImage result for pistacje drzewo

Miłego dnia :)

  • MagiaMagia

    MagiaMagia

    5 czerwca 2017, 18:19

    Bardzo lubie pistacje (ich naturalny smak oraz aromat). Uuwazam dodawanie do nich soli za... zbrodnie.

    • sylwiab7

      sylwiab7

      5 czerwca 2017, 22:12

      Naturalny smak też uwielbiam, ale te z solą chyba jednak bardziej, chociaż staram się nie jeść

  • Barbie_girl

    Barbie_girl

    5 czerwca 2017, 12:33

    ja lubie orzechy ale pistacje jak dla mnie blee :P:P Super ze widzisz efekty to zawsze jeszcze bardziej motywuje ;) Buziaki

    • sylwiab7

      sylwiab7

      5 czerwca 2017, 12:54

      Najlepsze orzechy i tak solone. Albo z taką panierką chrupiącą, ale to, to jest chyba gorsze niż chipsy :(

    • Barbie_girl

      Barbie_girl

      5 czerwca 2017, 14:25

      naszczescie takich nie lubie ;) ja lubie takie zwykle najzwyklejsze ;)

  • angelisia69

    angelisia69

    5 czerwca 2017, 12:16

    ta rosna pod moim oknem :P hihi tez kocham pistacje,ale jedynie prazone i mocno solone,co 2gi dzien jadam 20g w ramach orzechowej przekaski ;-)

    • sylwiab7

      sylwiab7

      5 czerwca 2017, 12:51

      Nie będę ukrywała, ale też najbardziej lubię właśnie prażone i solone :( Mam nadzieje, że coś w nich zostaje po prostu.

    • angelisia69

      angelisia69

      5 czerwca 2017, 13:04

      jasne,tak jak w orzeszkach ziemnych.albo-badzmy dobrej nadziei :P

  • diuna84

    diuna84

    5 czerwca 2017, 11:30

    co konkretnie ćwiczysz? jaki to jest plan ?

    • sylwiab7

      sylwiab7

      5 czerwca 2017, 12:53

      Teraz ćwiczę hot body z Chodakowską 4 razy w tygodniu, do tego dwa razy coś na co mam ochotę akurat wtedy: jogę, taniec brzucha albo zumbę.

    • diuna84

      diuna84

      5 czerwca 2017, 13:35

      ok

  • diuna84

    diuna84

    5 czerwca 2017, 11:28

    nie lubię pistacji, wolę migdały. BRAWO ZA efekty

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.