Tydzień minął szybko, za szybko. Chłopak wrócił do siebie do domu. Już nie mogę się doczekać kiedy przeprowadzi się tutaj i zamieszkamy razem. Związek na odległość męczy bardzo, przede wszystkim psychicznie. Zauważyłam, że z każdym spotkaniem coraz trudniej się rozstać, a a czas osobno męczy dużo bardziej, ale jeszcze tylko kilka tygodni! Maksymalnie 6, w najlepszym wypadku 4 i voila. Zobaczymy na czym stoimy :) Trochę się stresuję, czy nagle nie zaczniemy sobie przeszkadzać - bo co innego spędzić ze sobą dwa tygodnie, a co innego kilka miesięcy bez przerwy. Jednego jestem pewna, związek na odległość na pewno wypróbował na na wiele różnych sposobów, upewnił w wielu sprawach - czas na test życia razem :)
Jak wspominałam, zamówiłam nową płytę Ewy Chodakowskiej - Hot Body, i chociaż miałam ją u siebie od tygodnie, nie mogłam jej wypróbować. Dzisiaj jednak przyszedł jej czas. Odwiozłam chłopaka na lotnisko, wróciłam i odpaliłam płytę.
Było mega! Super zabawa, która męczy, pot leje się po każdym zakamarku ciała, ale jednocześnie nie chce się przerywać! Poważnie - po każdej rundzie, w kilkusekundowej przerwie śmiałam się do siebie i myślałam, chcę więcej,
Ćwiczenia składają się z 10 rund, ale robimy tylko 2 serie ćwiczeń w każdej rundzie - co dla mnie bło wybawieniem, bo 3 zawsze była dla mnie nużąca. Tutaj - ani trochę. Na każdą rundę składają się 3 ćwiczenia. 2 ćwiczenia siłowe i 1 ćwiczenie kardio. Właśnie przy kardio czuje się największy przypływ radości. Słowo! Aha - nie ma przerw między rundami ;)
Co mnie zaskoczyło? Że prawie w każdej rundzie jest jakieś ćwiczenie w podporze, brakowało mi czegoś typowo z leżeniem na plecach - ale to pewno mój wewnętrzny leń tego chciał :)
Każde ćwiczenie jest pokazane w dwóch wariantach, dla początkujących i zaawansowanych. Pierwsze 4 rundy robiłam dla zaawansowanych, ale w kolejnych już nie każde ćwiczenie - niektóre po prostu były dla mnie niewykonalne (pełne pompki), a w innych nie miałam siły. Ale na pewno będę próbowała tyle ile mogę.
Ok, nie wiem ile kcal spaliłam, ale super się bawiłam i na pewno na tym nie poprzestanę!
Jutro napiszę mój plan ćwiczeń na następny miesiąc :)
Miłego wieczoru!