Cześć moje drogie!
Co u was? Jak wam idzie? Dajecie radę? Ja dzisiaj po pracy pobiegłam na zakupy, tak mnie poniosło, że w domu byłam po 20. Mój portfel też odczuł zmianę w swojej zawartości haha. Zrobiłam małe świąteczne zakupy. Kupiłam prezenty dla domowników i sobie sprawiłam małą choinkę i kilka drobiazgów świątecznych. Pokażę wam oczywiście efekt - jak udekorowałam choinkę. Wiem, wiem... wcześnie na choinkę, ale co ja mogę, uwielbiam święta, więc choinka pozytywnie mnie nastraja .
Ćwiczenia? No nie ćwiczyłam, przyznaję się bez bicia, ale to wszystko przez @. Czuję się jakby ktoś do żołądka wsadził mi balon i go pompował. Tragedia. Każdy, najmniejszy wysiłek jest dla mnie dzisiaj wyzwaniem stąd też tytuł posta heh. Za to jutro albo idę na dłuuuuuugi spacer przed pracą, albo wieczorem ćwiczę. Może uda się jedno i drugie, kto wie .
Grzeszki na dziś? Hmm... Chyba tylko 2 mandarynki, ale czy to aż taki wielki grzech? Haha da się wybaczyć .
Porcja zdjęć choinki, ozdób (złoto czerwone kokardki, złote prezenty, małe szyszki, lampki, nici anielskie) + reniferek z drobnymi oszczędnościami:
Porcja zdjęć motywujących:
Trzymajcie się kochane!
Dążmy do swoich wymarzonych sylwetek jak należy!
Powodzenia! Buziaki!
HealthyMonique
25 listopada 2014, 16:34A ja nie znoszę choinek :D O mamy to samo zdjęcie motywujące. Do boju! :D
sylwek221992
25 listopada 2014, 19:27Do boju moja droga! :D
blue-boar
25 listopada 2014, 09:07Czemu mandarynka to grzech? Dla mnie też za wcześnie na takie świateczne klimaty, ale jak kto lubi :) Pozdrawiam!
nitktszczegolny
25 listopada 2014, 08:29Mandarynki jako grzech ?? Nie jesz owoców ? Też uwielbiam święta, ale na choinke dla mnie stanowczo za wcześnie, jak będzie tak długo stała to Ci się opatrzy i spowszednieje (takie mam wrażenie) ;P