Hej dziewczyny i chłopaki .
W sumie powinnam powiedzieć witam ponownie, gdyż kiedyś już tutaj zawitała moja skromna osoba . Ale powróciła z dodatkowymi 15kg ! Wiem, brzmi to tragicznie .
Kiedyś jak tu wpisywałam i opowiadałam o swoich sukcesach o odchudzaniu byłam jeszcze panną . Teraz jestem mężatką . I jak to czasem bywa , w małżeństwie coś tu i ówdzie się uzbiera . Mi się uzbieraaaaało :) Oczywiście dodam , że na wsparcie męża nie mam co liczyć . Ja na diecie jem warzywa , chude mięso z kurczaka , a mój mąż kusi Cię wieczorami jakimiś solonymi przekąskami . A, bo po co wesprzeć , skoro on sam nie ma powodów by się martwić o samopoczucie żony i załamanie w stosunku wsparcia :)
Ale nie poddaje się . Jestem sama ze sobą w tym wytrwaniu i wiem, że dzięki Wam znowu się uda .
Tutaj jest naprawdę wiele wspaniałych osób, którzy są tak wielce zmotywowani i wytrwali zamierzonym celu . Także liczę na Was z motywacją ! Oczywiście odwzajemnię się tym samym .
Zakupione sprzęty :
* skakanka
* hula hop
* orbiter
O to dzisiejsze menu :
Śniadanie :
- Kawa z mlekiem ( bez cukru )
- Jajecznica z dwóch jajek smażonej na łyżce oliwy z oliwek
- Jeden styropian ( hehe tak chodzi mi o wafle ryżowe ) z szynką i serem
Drugie śniadanie :
-suróweczka : sałata lodowa , kilka oliwek , kukurydza , rzodkiewka , roszponka , utarte pół marchewki, serek pleśniowy
- Kawa z mlekiem
Obiad : jeszcze brak będzie o 16.30 jak mąż wróci .
Waga obecna : 84kg
Mam do zgubienia : 29 kg
Dwa zdjęcia dla motywacji !! :)
kkasikk
29 stycznia 2016, 02:11Hej .. powodzenia :) podobny wzrost, podobna waga tylko trochę mniej chce zgubić :) trzymam kciuki :)) powodzenia
em_marcik
28 stycznia 2016, 15:29Niech te słone wieczorne przekąski męża będą dla Ciebie wzmocnieniem silnej woli,z czasem staną się obojętne :) Kilka razy powalczysz by ich nie schrupać, a potem jakoś niespecjalnie będą Cię kusiły! Mąż niech się zajada,a Ty skup się na swoim. Mój M.też wcina słodycze garściami ale się na to udoporniłam bo znam swój cel..kiedy on wcina torta ja sobie chrupie swoje smakołyki i jest ok :) zycze duuuuzo wytrwałosci, dodatkowe kg beda jeszcze lepszą motywacją!
Sweetlife
28 stycznia 2016, 19:25A jakie masz swoje ulubione smakołyki ? Ja nie mam pomysłów . Dziękuję , Tobie również wytrwałości do docelowej wagi !!!! :)
Sweetlife
28 stycznia 2016, 19:26Dodam tylko jeszcze , że właśnie mój mąż piecze sobie pizze .. Chlip chlip , jaki on jest niedobry :D
em_marcik
28 stycznia 2016, 22:08Przy diecie z Vitalii w sumie nie czuje w ogóle głodu i chęci podjadania ale wczoraj kiedy wcinał torta a ja jestem przed @...posmarowałam chrupkie pieczywo dżemem i bieluchem,cukier wskoczył na stabilny poziom i w ogóle już nie miałam ochoty na słodkie :) Pociesze Cię - ja jestem na redukcji a on chce zwiększyć mase i to o wieeele..moja miska wygląda jak dla dziecka a jego jak dla całego wojska,na koniec poprawa ciastem,ptasim mleczkiem albo czymkolwiek co ma pod ręką :D
Kilokaloria13kg
28 stycznia 2016, 14:18Będzie dobrze!!:-)u mnie po ślubie było 14 kg i pewnie byłoby jeszcze więcej ale gdy waga pokazała 98,2...przeraziłam się. .. Stwierdziłam ze wyglądam jak Świnia- tak bo swinia waży 100 kg. .niby mąż mówił ze mu się podobam...ale było widać i ja czułam ze tak nie jest do konca:-/ ja juz ponad rok na diecie i dalej walczę o jeszcze ponad 10:-)ale tym razem będzie to ostateczna rozgrywka z kilogramami:-)i jak mam być jakimś zwierzakiem to chce być sarenką a nie swinią :')
Sweetlife
28 stycznia 2016, 19:22Zdecydowanie też wole być sarenką , ale przede mną długa droga w tym wyniku . Ale co nas nie zabije to nas wzmocni , lato niedługo :) Trzymam kciuki ! :)
spelnioneMarzenie
28 stycznia 2016, 13:48mamy podobna sume kg do zgubieni, trzymam kciuki :) ja tez moge liczyc tylko sama na siebie, bedzie dobrze ;-)
Sweetlife
28 stycznia 2016, 19:20Oby było :) Trzymam kciuki za sukces w odchudzaniu :)
spelnioneMarzenie
28 stycznia 2016, 19:22:))
fake-queen
28 stycznia 2016, 13:43Trzymam kciuki za ciebie, grunt to się nie poddawać :)
Sweetlife
28 stycznia 2016, 19:19Dzięki wielkie ! :)