Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szybciutko


Hej, dziś z dietą chyba okej, w sumie troszkę się najadałam może za bardzo, ale już wiem czemu mi się tak chciało. Krwawa Marry ... I o dziwo waga mi spadła o 0,5kg ... Nic z tego nie rozumie.
Chciałam dziś pojeździć przynajmniej 30' na rowerku, ale dociągnęłam tylko +20... boli brzuch i wgl wszystko..  Ale jak zwykle bardzo dużo chodziłam i nawet pomiędzy zajęciami wyskoczył nam też krótki spacerek :)  Jutro zobaczymy jak to będzie, może nie będzie mnie tak boleć to poćwiczę więcej.
Jeśli chodzi o papierochy, to był tylko 1 dzisiaj, więc jestem happy :) 
W piątek zaczyna się zjeżdżać rodzinka. Miało być wielkie wejście - mnie w nowej lepszej wersji no ale nie pyknie, muszę walczyć dalej... trudno . 

Teraz lecę bo jeszcze mam kilka rzeczy do ogarnięcia, a przede wszystkim położyć się i zapomnieć o bólu, jaki ten dziadowski okres ze sobą niesie ...
Pozdrawiam, 3majcie się ;)
  • Carusela

    Carusela

    19 lutego 2014, 20:55

    Hmm.. w swoim życiu miałam tylko jeden skuteczny lek na ten ból - stosunkowo długo działający - ciąża :):) No niestety trzy lata temu lek przestał działać i teraz biega i krzyczy po domu: "mamo daj jeść" :P Pozdrawiam i samych sukcesów!! :-)

  • LibreSoy

    LibreSoy

    19 lutego 2014, 20:47

    Na okres nie ma rady, niestety... Zazdroszczę rowerka, też bym chciała mieć, ale postawić nie ma gdzie :(

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.