tak mi się już nie chce... zasypiam ok 2 w nocy, wstaje przed 6 i czuję się jak zombie ;D Chętnie bym się zrobiła sobie dzień przerwy, ale na głupich laborkach muszę mieć obecności a to już ostatnie zajęcia .. .Ehhh . Trudno, dam radę, pocieszam się że jak wszystko szybko zaliczę, potem sobie odpocznę .
I wgl to wreszcie przychodzi do nas zimna, może chociaż na kilka dni spadnie śnieg? Bardzo bym chciała :)
A tak poza tym to zauważyłam, ale może się mylę, że na rękach zarysowują mi się mięśnie, nie wiem czy to możliwe, może mi wzrok siada, ale jeśli jednak nie siada, to cieszę się ze widać efekty mojej pracy :)))
Lecę do wanny i dalej działać :)
Buziaki !
szabadabada
14 stycznia 2014, 20:32aaaa jak ja Ci zazdroszczę wanny :d brzmi głupio ale tyle bym dała żeby się zrelaksować w ciepłej kąpieli. Już nie mogę tej kabiny prysznicowej w studenckim mieszkaniu :D
LibreSoy
14 stycznia 2014, 20:30Znam ten ból, ja dziś nie śpię w ogóle, a jutro od 08:00 do 18:00 na uczelni ;( Ale w czwartek już wolne poza wpisami i korkami więc nie jest tak źle - niedługo ferie! :)