Dzień minął bez żadnych rewelacji, waga bez zmian ale i to dobrze, bo przynajmniej nie rośnie.
Dużo spraw do załatwiania i to spadły nagle.
Jeden telefon i w pośpiechu na śniadanie zjedzone 1/2 kromki ciemnego posmarowana jajecznicą z cebulą (bez tłuszczu)
Na obiad kurczak z rożna niestety kupiony w pobliskiej budce.
Ale bez skóry i dodatków, także mam nadzieję, że nie będzie tego dużo.
Ale tylko mam nadzieję.
Teraz popijam herbatkę i myśli układam.
Zdradzę WAM, ŻE ZAMIERZAM ZMIENIĆ miejsce zamieszkania.
A z tym wszystkim niestety wiąże się kredyt, liczenie każdego grosza i mnóstwo stresu.
Dziś oglądałam z małżem dwa . Kusząca sprawa...
ALE
Niestety nic z tego nie wyszło a nawet i stety, bo kupic w dzisiejszych czasach jest prosto a SPRZEDAĆ niestety gorzej i w związku z tym trzeba sie troche postarć.
A nie wszyscy sobie chyba zdają sprawę z tego jak to robić.
I bynajmniej nie mam tu na myśli negocjacji cenowej, nie, nie bo do takowej nawet nie doszło, chodzi o samo traktowanie klienta i zachęcenie go.
No, a ponieważ to było dopiero trzecie oglądane przez nas mieszkanie więc jeszcze sporo "dziwnych" spotkań nas na pewno czeka.
To tyle w podsumowaniu dnia.
O kolacji jeszcze nie myślałam i nie wiem czy coś jeść ze względu na ten OBIAD?????
To tyle z nudów.
PAPAPA
Anhelada
11 stycznia 2012, 20:17oj tak mieszkania i kredyty... coż kto nie ryzykuje ten nie ma
Eli1111
11 stycznia 2012, 18:56Z tymi mieszkaniami jest problem niestety. Myślę, że niebawem na pewno znajdziecie coś dla siebie :)