Nadal walcze!
Nie było mnie tu pare dni, ale to nie znaczy, że sie poddałam, chociaż jak wiecie jest mi cieżko. Pomimo tego, iż waga cały czas krąży wokół 55,5 - 54,8 nie poddaje sie!
Mam jeden Hit!
Znajoma powiedziała, że pewna pani doktor powiedziała jej, że jak chce miec talie OSY to na wieczór ma zalac 2 łyżki płatków owsianych wrzątkiem, przykryc i rano wypic wode z płatków, jak chce to same płatki też może zjeśc.
Próbuje! A wy?
Łapie sie już wszystkiego i zobaczymy czy to przyniesie mi jakieś efekty.
Chrzciny tuż tuż, ja celu nie osiągnełam, praktycznie jedna wielka porażka. Ale se myśle, że to nic w końcu na pewno kiedyś znajde jakiś sposób na moją wage.
Acha licznik z rowerka naprawiony! HUUUURRRRRRRRRRRRRRA!
Troche pomarudziłam (kilka dni) i ... dla świetego spokoju M. mi naprawił!!!
Nawet nie ma pojecia jaką sprawił mi tym radośc.
Tak wiec dziś moge napisac, że na rowerku spalone 400 kcal.
Menu:
Śniadanie:
* woda z płatków
* kawa z mlekiem
* płatki (z wieczora) + jogobella light
Przekąska:
* garśc migałów
Obiad:
* ziemniak z kapustą + pierś pieczona bez tłuszczu
Rumianek, herbata czerwona
Kolacja:
* ?
duszka189
13 września 2011, 22:06kurcze aż 400kalorii spalonych na rowerku ? to ile ty na nim jechałaś bo ja cwiczę na moim orbitku 30min i spalam zaledwie 90kalorii a leją się ze mnie siódme poty
luboniana
13 września 2011, 16:34Mama kiedyś tego próbowała. Po tygodniu miała taką niechęć do płatków, że skończyła z tym. Nie dobrze jej się od tego robiło. No ale może z Tobą będzie lepiej ;) Faktycznie MAŁO JESZ...
MAMWIAREWSUKCES
13 września 2011, 13:29MAŁO JESZ...NIE ZA MAŁO?MOŻE DLATEGO WAGA NIE SPADA?POZDRAWIAM.