Cześć Skarbeczki <3
Było wszystko idealnie..
od 1 sierpnia znowu zaczęłam się odchudzać,
może troszkę z wpadkami, ale próbowałam,
od tygodnia trzymałam dietę naprawdę,
żadnych słodyczy, alkoholu, nic, a nic.
motywowało mnie to, że za 43 dni, a właściwie dziś to już za 41 mam wesele, a tu co wczoraj Michasia zrobiła ?
Wszystko zepsuła .
Taaak,
jak to się mówi poniósł mnie melanż..
wiem, że załosne, teraz się wam zwierzać,
i tak napiszecie, nie przejmuj się, każdemu się zdarza ,
grunt to się nie poddawać..
No, ale ja już tak bardzo chciałam schuść..
Wczoraj na wadze 76,1 a dzisiaj 78,1,
wiem, że większość tego to woda i żarcie, które mam w sobie,
ile bym dała, żeby do szybko zrzucić..
nie wiem jak mogłyśmy z koleżanką tyle piw wyżłopać !!
to się w głowie nie mieści,
a ile zeżreć ;oo
_____________________________-
Dobra koniec użalania się nad sobą.
Jestem głupia i tyle,
nie dość , że gruba to i głupia xD
no to ten, zaczynamy kolejny tydzień od nowa ?
Moje śniadanko dzisiejsze ;)
Na obiad zjem jakieś mięsko z kalafiorkiem i brokułami,
a na kolacje nie wiem, może jakiś twarożek z owocami ;)
i chciałam wam się pochwalić jeszcze, że pobiłam przedwczoraj swój rekord biegowy , biegałam 47 minut bez przerwy :D
Naprawdę byłam z siebie dumna !
i błagam opierdolcie mnie za przeproszeniem tak,
żebym już nigdy nie była taka głupia
i nie wybrała alkoholu zamiast szczupłej sylwetki !
areslara
29 sierpnia 2013, 12:35oj to była pewnie bania to tylu pifffkach :D
genialna00
27 sierpnia 2013, 16:17Wiem ,ze powinnam jesc wiecej.Ale chce przyzwyczaic organizm do malych porcji. :D
Malajka32
25 sierpnia 2013, 23:27Oj niezłe dalyscie 15 piw ,a teraz do rootki x
LadyFit22
25 sierpnia 2013, 19:29Spinamy poślady i do przodu. teraz będziesz mądrzejsza.;)
tiger2013
25 sierpnia 2013, 18:17C o jakiś czas zgrzeszyć nie zaszkodzi :) Wszystko wróci do normy
krcw
25 sierpnia 2013, 18:08masakra tyle wypić:D
Moniska94
25 sierpnia 2013, 16:03No trudno, było, minęło i się tego nie zmieni. Weź się w garść, zapomnij o tym i walcz dalej ;)
Landryna321
25 sierpnia 2013, 14:39Tak ja sama napisałaś "najważniejsze jest się nie poddawać". Powodzenia, trzymam kciuki ;)
Subtle
25 sierpnia 2013, 14:37Po 7, jedno tam jest pełne. Od 15 do 4 rano jakoś siedziałyśmy :D
Szehus
25 sierpnia 2013, 14:33Hehe, ale macie spust z koleżanką:D musiało być Wam fajnie ^^ ale śniadanie dzisiejsze zdecydowanie fajniesze :D