Dzisiejszy dzień to moja porażka, po to się pilnowałam przez prawie dwa tygodnie, żeby dziś znowu wylądować w barze, a na dodatek zjeść...nachosy :/
No ale nic, mam takie wyrzuty sumienia, że naprawię to :D
Nie ćwiczyłam, jedynie przysiady. Ehh..
1 posiłek: dwie kromki chleba z serkiem czosnkowym
2 posiłek: 100g pomidorków cherry
3 posiłek: fritatta z cukinią (przepis znaleziony w gazecie, całkiem smaczna)
4 posiłek: troszkę kaszy gryczanej z gotowanymi warzywami
5 posiłek: drinki, piwa, nachosy, świetnie!
strawberry_
18 sierpnia 2014, 22:56w sumie, może i na dobre mi to wyszło, pokusa zaspokojona, na jakiś czas wystarczy hihi, dzięki dziewczyny :) :*
NewStart80
18 sierpnia 2014, 20:04Bywają takie dni. będzie dobrze. Ja dziś taki zaliczyłam.