Dziś już 10 dzień zmiany samej siebie. Zimno dziś na dworze, aż się z łóżka nie chciało wstawać...Aleee nie ma lenistwa! :p
Najpierw Mel B nogi (zakwasyyyy), brzuch, pośladki, po południu 60 przysiadów i miała być Mel B klatka piersiowa i plecy ale internet mi się skończył w tableciku :( Wpadłam już w rutynę i mimo, że dają mi w kość te ćwiczenia, to lubię je robić :) Znowu 4 posiłki, bo za późno wstałam ;P
1 posiłek: dwie kromki chleba żytniego z serkiem łososiowym i papryką
2 posiłek: gulasz z piersi kurczaka z kaszą i ogórkiem zielonym
3 i 4 posiłek: dziś grill! Tak więc przez resztę dnia wcinałam grillowane warzywka :D