Rano z niedowierzaniem przecierałam oczy patrząc na zegarek. Przespałam ponad 10 godzin . Widocznie potrzebowałam tego, aby się zregenerować. Leniwa niedziela? Taaak. Jak najbardziej, ale widzę, że nie tylko u mnie. Miałam się dziś zważyć i pomierzyć, zapomniałam jednak bo po pobudce, syn mnie poinformował, że nie mamy prądu, a dokładnie jednej fazy. Więc było sprawdzanie czy u nas wszystko w porządku, a potem telefon do energetyki. W miarę szybko prąd wrócił, ale w tym zamieszaniu zapomniałam o wadze. Ponieważ późno wstałam, w zasadzie w porze II śniadania, to wpadły tylko 3 posiłki, czego efektem jest niska ilość zjedzonych kalorii. Mała ilość kroków, nie odpuściłam jednak treningu.
Posiłki: 1387kcal
Kroki; 5823
Ćwiczenia: 20 minut skakanki, 10minut Mel B pośladki (285kcal)
tracy261
7 maja 2019, 18:11Czasem trzeba pospać ponad normę ;)
Stonka162
6 maja 2019, 14:01Mi na pewno sprzyja bo mniej jem :D