2 tygodnie I fazy diety South Beach i na wadze -1kg. Niby ok, ale źle się czułam. Gdy pierwszy raz byłam na tej diecie (2015r), pracowałam dużo mniej, startowałam z wyższej wagi, spadek był większy i bez większych problemów. Po prostu, dobrze się czułam tak jedząc tzn. ograniczając węglowodany. Teraz jednak było inaczej. Moja głowa zdecydowanie nie chciała ze mną współpracować. Stwierdziłam, że jeżeli organizm czegoś się domaga, to trzeba go posłuchać. Zaczęłam biegać i wykupiłam dietę Vitalii na 2 miesiące. Dziś mija pierwszy tydzień diety i mogę napisać, że jestem zadowolona. Nic nie napiszę więcej bo nie chcę "chwalić dnia przed zachodem". Może jeszcze się pochwalę, że na wadze po tygodniu -0,8kg .
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
angel2601
26 czerwca 2017, 18:08Też właśnie wykupiłam dietę vitalii, też jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Powodzenia :)
annna1978
16 czerwca 2017, 15:26Ciekawe jak dzisiaj?Gratulacje :)
GrzesGliwice
3 czerwca 2017, 08:48Ja miałem dietę vitalii....i tak się rozpędziłem, że nie pytaj ile ważę... ha ha ha
Stonka162
4 czerwca 2017, 21:43Ostatnio wrzucałes takie pyszności, że niedługo wszystko wróci pewnie do normy.
GrzesGliwice
5 czerwca 2017, 08:00Niestety to również nie jest takie proste ale walczę z tym ;) Pozdrawiam.
diuna84
2 czerwca 2017, 21:27Na początku jest zawsze łatwo. Potem organizm się uczy i jest oporniej Ale jak jesteś zadowolona to najważniejsze. Systematyczność to jest klucz do wszystkiego.
Stonka162
4 czerwca 2017, 21:01Systematyczność - czyt.silna wola
diuna84
4 czerwca 2017, 21:25Dokładnie = o to chodzi ;))
beatyska
2 czerwca 2017, 16:07brawo !
Stonka162
2 czerwca 2017, 17:17Dzięki. Fajnie, że jesteś :-*