Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nadszedł czas na zmiany


Po tym jak ostatnio się ważyłam i zobaczyłam jak bardzo waga się waha między 75 a 76,
a to trochę już trwa i nie może się ustabilizować, to postanowiłam, że coś z tym muszę wreszcie zrobić. Wprowadzenie większej ilości ćwiczeń póki co nic nie daje, więc muszę coś zmienić z jedzeniem, bo mam już dość czekania. Jak tak dalej pójdzie, to nie osiągnę mojego celu przed wakacjami. Postanowiłam na początek wyeliminować na jakiś czas owoce, zrobić sobie 1 dzień białkowy, następnie dzień białkowy z warzywami (bez owoców), a potem zobaczymy. No i muszę wreszcie zmotywować się do biegania.

 

Poniżej raport z ostatnich dni:

 

Środa, 06.03.2013 r.  - dieta taka jak zawsze

Menu:

- 6:00: mała bułka fitness z masłem, mozzarellą i wędliną
- 9:00: jabłko
- 12:00: mix sałat z marchewką
- 15:00: sałata z pomidorem i jogurtem, kawałek kiełbasy
- 18:00: jogurt naturalny z płatkami

Ćwiczenia:
- ćwiczenia własne w domu
- basen (1h), sauna (15 minut)

 

Czwartek, 07.03.2013 r. - dzień białkowy (samo białko, bez warzyw i owoców)

Menu:

- 8:00: omlet z 2-óch jajek z otrębami i jogurtem nat.
- 11:00: kiełbaski drobiowo-cielęce, trochę jogurtu
- 14:30: jogurt naturalny, kawałek swojskiej kiełbasy
- 17:00: 1/3 opakowania serka wiejskiego, kabanos drobiowy
- 19:00: kilka kulek mielonego mięsa

Ćwiczenia:
- ćwiczenia własne w domu

 

Piątek, 08.03.2013 r. - w planach dzień białkowy + warzywa

Ćwiczenia:
- w planach godzinka basenu

 

Trzymajcie kciuki.....

 

  • jestemaleznikam

    jestemaleznikam

    8 marca 2013, 00:42

    ja jak mi waga stoi w miejscu przestaję jeść węglowodany czyli robię to co ty i pomaga mam nadzieję że tobie też pomoże :)

  • MademoiselleCatherina

    MademoiselleCatherina

    7 marca 2013, 23:36

    im dalej tym ciężej, ale pomyśl jaka będzie nagroda za te wysiłki! :-) modyfikacje w diecie są dobre co jakiś czas, bo organizm się za bardzo przyzwyczaja:) Ja czasem robię albo dzień, kiedy nie jem nic ciężkiego - ograniczam się do wędlin, warzyw, owoców, ew.nabiału lub np. gotuję sobie zupkę warzywną i jem ją przez cały dzień dodając jakieś małe przekąski, czasem też się przejadam niezdrowym żarciem, ale nie powiem, żeby to było planowane:P wtedy waga czasem też rusza za 2-3 dni, ale to jest ryzykowne, więc nie wiem, czy mogę polecić z czystym sumieniem...

  • Kamalo

    Kamalo

    7 marca 2013, 22:14

    wchodzę w to!!! pewnie, że będzie monotonne i to jak cholera;-) ale pomyśl jaki detox od jedzenia, w końcu może nauczę się jeść dla życia a nie żyć dla jedzenia

  • Kamalo

    Kamalo

    7 marca 2013, 20:17

    mój mąż przejrzał moje menu (nie używam już diety z Vitalii) i kazał mi jeść co następuje: śniadanie1: owsianka na wodzie + pół garści rodzynek, 2śniadanie: owoc, obiad: gotowana pierś z kurczaka z warzywami na parze, pól woreczka ryżu, przekąska: lekka sałatka bez dressingu, kolacja: serek wiejski lub puszka tuńczyka. Kazał tak jeść przez 2 tygodnie i zagwarantował 1,5kg-2kg spadku tygodniowo w połączeniu z ćwiczeniami. Startuję w sobotę. Dołączysz się?;-)))

  • megaja77

    megaja77

    7 marca 2013, 20:12

    Trzymam mocno!!!to chyba ten czas(lekko po 30...)że już na każdy kilogram na minus musimy bardzo ciężko zapracować :( Kiedyś było mi o wiele łatwiej o sukces w odchudzaniu-ech a było to tak niedawno-zaledwie jak wczoraj...Walczmy o młodość w nas by ją uzewnętrznić wbrew temu co mówi metryka!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.