Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Krótki piątkowy raport...


Ogólne samopoczucie lepsze...chyba choroba puszcza............oby,
bo basen na mnie czeka:-)

Ćwiczenia:
- wczoraj: 20 minut własnych zestawów ćwiczeń
- dzisiaj: 15 minut CARDIO z MelB, 25 minut ćwiczenia własne (tzn. brzuszki, rowerki, skłony, przysiady, przeprosty, unoszenie nóg i takie tam).

Na szczęście po wczorajszym, krótkim wykolejeniu z jedzeniem, jestem już na właściwym torze i dzisiaj jadłam OK.....jestem zadowolona i co najważniejsze....nie jestem ani głodna, ani przepełniona:-))

Jedzonko:
- 9:30: bułka z masłem i serem żółtym (1/2) / bananem (1/2)
- 12:00: rosół z makaronem z mąki durum, gotowany kurczak
- 14:00: grapefruit, jabłko, kilka suszonych śliwek
- 16:30: jogurt nat. z łyżką dżemu truskawkowego, otrębami, płatkami, śliwkami
- 19:00: sałatka warzywna z jogurtem, kawałek łososia z prażonym słonecznikiem

Nie wiem czy też tak macie....ale jak jem różnorodnie i kolorowo, to mam poczucie, że jestem bardziej najedzona...jak by też oczy jadły, a może mi się tylko tak wydaje....
.....dobranoc.

  • jestemaleznikam

    jestemaleznikam

    2 marca 2013, 22:58

    zgodzę się z tobą w 100% też tak mam , jak jem różne potrawy to nie jestem tak głodna i do tego moja dieta wtedy po prostu mi się podoba :) nieźle Ci idzie z ćwiczeniami , ja jak na razie tylko czytam i zazdroszczę bo jakoś tyłka ruszyć nie mogę :(

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.