Dziewczyny.
Przyznam wam że mój trening dziś nie należał do udanych.
Zrobiłam 28 minut cardio i 20 min mel b.
Płacze od 2 h ... w dupie mam wszystko i wszystkich. Swiat jest popierdolony.
Jeszcze dziś albo jutro zaraz zrana zrobie te ćwiczenia na brzuch, pośladki, pompki i nożyce. po prostu przesunę dzisiejszy trening.
A jutro wrócę z lepszym nastrojem i nastawieniem.
Boże niech ten dzień się skończy.
nawykzdrowegoodzywiania
10 listopada 2015, 20:21Mam nadzieję, że z Twoim humorem dzisiaj lepiej:) Myślę, że uda mi się z tymi fajkami tak jak i Tobie się udało. Nigdy więcej, nie chce być popielnicą ;)
Stiefmutterchen
10 listopada 2015, 20:33mam wspaniały humorek haha . :D Wiesz trampka z ust wyrzucamy . Później robią się tysiąc razy bielsze zęby i inaczej odczuwasz zapach oraz smak. Warto :*
Bleuets
9 listopada 2015, 21:33Hej, hej! Nie narzucaj sobie za dużo. Ja jestem leniem patentowanym, oślizgłym śpiochem, laminowanym nierobem i gorące węgle nie zmuszą mnie do regularnych, długich ćwiczeń w późną jesień i zimę. Wybieram spacery i max 30 minutowe ćwiczenia w domu. Nie codziennie- kiedy mi się "zachce" albo dla odstresowania (kiedy nie traktuję ich jak obowiązku, to nawet umiem się zrelaksować w trakcie). :) Głowa do góry!