1 ś - 8.30 kawa z mlekiem, 4 małe ukrainskie chlebki z serem zółtym i szynka
2 ś -11.30 capuczino i 4 lu goo
obiad -14.40 jogurt naturalny z fitella kokosową
małe coś - :(
chyba kolacja (do 19.00) - gorący kubek knora
poległam ok 20.00 kubek herbaty z cytryną, 2 rogale 7days, 3 deseczki z dynią, zółtym serem i szynką....i kilka łyżeczek nutelli!!!!...i 6 pl zółtego sera ....jestem obżartuch popłynełam po 14 dniach :(
matko ok 22.30 jogurt
znów siegłam dna POMOCY!!!
trochę małe modyfikacje w postanowieniach :)
1. wc - :) ruszyło się dziś lepiej :)
2. brzuszki i hulak wg .kratkowania 1 marzec start - :(
3. od czwartku wrócić 4 - 5 posiłków i nie jeść po 19.00 - :(
4. przez cały post - zero słodyczy, zero alkoholu i pieczywa w każdej postaci oprócz otrębów - :(
5. nie chodzić w dresach, tylko ubierac sie normalnie, czesac i malowac, by wygladac na kobietkę a nie na małolata, dbać o siebie - :)
p.s. ok 18.00 załapałam jakiegoś doła...a na dodatek do tego mam kryzys juz od kilku dni walcze ze słodyczami, pokonały mnie narazie lu goo w przyzwoitej ilosci... a teraz mam taką chcicę na jedzenie mało się nie rzuciłam na bułkę wielką białą bułę,potem miałam na oczach milkę ...suma sumarum zrobiłam sobie gorący kubek i trochę zapomniałm o żarciu...ale było ciężko....
MIŁEGO DZIONKA :)
marusia84
6 marca 2012, 11:04Super plan :)) Pozdrawiam