obiadek dawno zrobiony, wybory zaliczone i odpoczywam ...komp aktualnie wolny więc korzystam a po obiadku zajrze sobie do ksiazeczki :)
waga wzrosła po wczorajszych imieninkach mamy ( ma za tydzien ale zewzgledu na ziecia który za tydzien raczej nie bedzie zrobiła takie małe imieninki skromne dla nas :) obiad dos obfity i to ciacho :) zrobiło swoje jest 200 wiecej ,czyli 81,4 ale nie szkodzi dzis tez smaczny obiadek i deser tez niedzielny bedzie ale do przyszłej soboty pozbedziemy sie tego nadmiaru i jeszcze troche zejdziemy ! a co moze 7 mi juz mignie fajnie by było :)
9.30 kawa pażona
11.30 herbatka zielona
14.00 kieliszek duży wina wytrawnego,karkówka, 2 ziemiaki pieczone, fasolka z bułką i sos jogurtowy z czosnkiem i bazylią
16.00 jabłko
17.00 kawa duża z pianką i trójkącik tej pychotki czekoladowej :)
19.00 zielona herbata i ok 10 frytek
21.30 kromka mojego chleba z serem ( ten nowy z cebulą musiałam wypróbowac jak kroiłam sobie do pracy :)
woda -ok 3l
aktywnośc -:(
dobranoc :)
pyzia1980 (moderator Vitalia.pl)
9 października 2011, 15:28Czasami taki odpoczynek jest wskazany :)
Rozzi
9 października 2011, 15:06Stelza!Ty takie pyszności tu serwujesz, że zamaist odchudzania-jeść mi się chce.......Okazja czyli....łakomczucha:))))))))
Junonaaa
9 października 2011, 13:08200 więcej to nie tragedia, mogło być gorzej. Takie okazje zdarzają się na tyle rzadko, że po prostu trzeba sobie odpuścić w ten jeden dzień i dobrze się bawić. Od jutra powrót do dietki i będzie ok ;)