no jak na moje chorobliwe obżarstwo to chyba było wczoraj nieżle jadłam nie obżerając się i zaliczając dzień bez wpadki:) mimo ze wieczorkiem pojadłam sobie błonnika ( ale dzięki temu dziś zaliczyłam już 2 razy wc, a coś mi sie zdaje ze ostatnio coś było z tym słabo u mnie i to jest 2 przyczyna wzrostu wagi po obżarstwie ) tak myślę
dziś więc waga pokazała mi 86,4 czyli spadek o 600 pięknie ,tylko zebym dzis tez wytrzymała to jutro moze już tej 6 tam nie będzie :)
bilans dnia:
3x kawa pażona ,porcja błonnika, mały banan, ok 2l woda, talerz duży !:) ryżu z warzywami z dip z jogurtu z czosnkiem i bazylią :), podwójne musli z mlekiem, 2 porcje błonnika....
kwiatuszek170466
9 lutego 2011, 13:40Trzymam mocno kciuki.
grazynka45
9 lutego 2011, 12:57Na pewno dasz radę(tak sobie myślę)mną też targało,ale sobie przemówiłam do rozumu,czasem mi się uda siebie posłuchać i jest już dobrze:))))Pozdrawiam:))))