Hey!
A więc jestem na diecie już, a właściwie dopiero 11 dni...
Spadek wagi? - 0 g :) mistrzostwo!
Tak na poważnie to chyba normalne, przy problemach z tarczycą.
Podobno organizm musi "poczuć się bezpiecznie", i póki co stara się magazynować to co mu dostarczam. Gdy "odpuści" waga powinna zacząć spadać.
Nie wiem ile to jeszcze potrwa, może miesiąc, może 2...
właściwie nie ma pośpiechu.
Najgorsze jest to, że każdego dnia wkładam w to tyle poświęcenia, i mam nadzieję, że coś się wreszcie ruszy.
Niestety jestem jedyną osobą, do której mogę mieć pretensje.
To ja SAMA od 2 lat stosowałam idiotyczne i nieprzemyślane głodówki na przemian z objadaniem się za trzech.
Od jutra zabieram się za walkę!
Dziś przeleżałam cały dzień, ale koniec z tym
Nie ma poddawania się
Takie ciało poproszę ;)
Teraz idę zmyć maseczkę, obejrzeć nowy serial ---> tu jest zwiastun (polecam)
Ojjj marzę o jednej z tych magicznych sypialni :)
Marzenia podobno się spełniają! ;)
Dobranoc ;*