Nie zaglądałam tu ponad rok. Przez ten czas przytyłam ponad 10 kg. Teraz na wadze jest około 90 kg. Widzę w lustrze, że jest źle. Przykre to. Nie ma chyba sensu się nad tym zastanawiać i biadolić. Lepiej zrobić coś, aby to naprawić. Zaczynałam już tysiące razy i w zaczynaniu jestem dobra, gorzej mi wychodzi wytrwanie w założeniach i dążeniu do zrealizowania celu. Ale muszę próbować. Dlaczego? Bo chciałabym nie wstydzić się, że mam zadyszkę wchodząc na piętro. Chciałabym być aktywna, poczuć się lepiej i mieć więcej energii. Bo póki co to siedzę tylko na kanapie i oglądam seriale. Ciągle sobie obiecuję, żeby to zmienić. Byłam dzisiaj na spacerze i widziałam ludzi, którzy biegali/jeździli na rowerze. Fajnie jest być aktywnym i mieć z tego radochę. Ja i moje lenistwo musimy się rozstać. Definitywnie. I tak samo ze słodyczami. Wielki stop. Ku lepszemu.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
NoWorries
17 marca 2019, 19:29powodzenia !!!!!! :D tez zaczynam :D
NoWorries
17 marca 2019, 19:29powodzenia !!!!!! :D tez zaczynam :D