Nie było mnie nieco dłużej, bo najpierw miałam przeboje z uczelnią, to znaczy czekało mnie kolokwium, a materiał był trudny i na niczym innym nie mogłam się skupić, tylko myślałam o szkole. A potem wyjechałam na kilka dni i dopiero wróciłam.
I naszły mnie pewne refleksje dotyczące tego wyjazdu i mojego charakteru. Jestem bez wątpienia introwertyczką. Nie odnajduję się w tłumie, na imprezach. Nie potrafię rozmawiać o niczym, ani rzucać błyskotliwymi uwagami. Czuję się spięta i nie potrafię się dobrze bawić. Znałam kilka osób, ale mimo to nie umiałam się odnaleźć w tym towarzystwie. Może dlatego, że większość była sparowana. A ja nie dość, że sama, to jeszcze mało kontaktowa. Kiepskie połączenie.
A poza tym moje majowe poczynania mogę uznać za średnio zadowalające. Waga spadła do 73,8 kg, czyli postanowienie majowe wykonane. Jednak ciało nadal mało jędrne, żeby nie powiedzieć flakowate. Z jedzeniem byłam grzeczna, kombinowałam z nowymi przepisami. Z ćwiczeniami próbowałam coś zdziałać, początek miesiąca był bardziej intensywny. Niestety przez ostatnie dwa tygodnie nie robiłam nic.
Plan na czerwiec to:
- zjechać do 72 kg
- ćwiczyć 4 razy w tygodniu
- zakończyć pomyślenie semestr na uczelni
monii13
19 czerwca 2016, 12:16Hahha jakbym o sobie czytała:))) Kiedyś próbowałam chodzić na imprezy i różne spotkania, ale dałam sobie spokój. Nie kręci mnie to, źle się tam czuję. Po co się męczyć. Gratuluję spadku wagi i życzę powodzenia w realizacji planów :D
angelisia69
6 czerwca 2016, 03:09ja moze i kontaktowa i otwarta,ale tez jestem introwertyczka i najlepiej czuje sie we wlasnym towarzystwie :P dla niektorych to glupie wrecz niewyobrazalne lubiec spedzac czas samemu,jednak ja tak najlepiej sie czuje :P zycze sukcesow w czerwcu,nie musisz sie forsowac cwiczeniami,wazne zeby byly regularne,nawet glupie 15-20min byleby 5-6razy w tyg.Pozdrawiam
HoneyMoons
5 czerwca 2016, 21:07Podobne charaktery. Wole siedzieć w domu niż być na imprezie przepełnionej ludźmi, wole 2 przyjaciół niż całe grono i nie umiem się dopasować do otoczenia. Ale jest w tym jakis urok :D Pozdrawiam ;)