Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wracam z podkulonym ogonem


Wracam.... w sumie wróciłam do Was juz jakis czas temu,czytałam , motywowałam i wkońcu zdecydowałam sie na wpis.Od ostatniego mojego pamiętnikowego wywodu mineło sporo czasu i niestety też spoko kilogramow do mnie wróciło.Mój stan na tą chwilę obejmuje ich aż 96,9 (szloch)Wiedziałam, każdego dnia podjadając chipsy i popijając piwko że te kg wróca ale niestety ciagle sie łudziłam że może nie bedzie ich aż tak duzo.....niestety było i jest :(Ostatnio znowu zaczełam miec problemy z regularnością miesiączki dlatego wybrałam sie go ginekologa.Mam podejrzenie policystycznych jajników , zrobiłam mnóstwo badań no i Pani doktor powiedziała że niestety trzeba schudnać 20kg a nawet 30 jeżeli chce zajśc w ciaże.Nie było to dla mnie żadne odkrycie ale tymi słowami sprawiła że zostałam zmotywowana do ponownej zmiany żywieniowej.Nie mam problemów żeby trzymac dietke na tygodniu,ale niestety co drugi weekend jestem u mojego narzeczonego i tu pojawia sie problem.Jego mama nie rozumie tego, że tym swoim tłustym jedzeniem odbiera mi możliwośc bycia mama a sobie możliwośc bycia babcia.Tyle razy mówiłam że sie odchudzam a ona ciągle to samo, że nie wyglądam żle, że coś trzeba jeśc itd,itd.W ten weekend jak tam byłam to zrobiłam swoje zakupy i nie jadłam na obiad jej tłustej karkówki tylko łososia.Nie była zadowolona.Powiedziałam swojemu P. żeby z nia porozmawiał, podobno to zrobił na osobności,Ciekawa jestem na jak długo to podziała.Ja sama muszę być stanowcza i trzymac sie tego co zaplanowałam pomimo jej "fochów" Wponiedziałek ide znowu do lekarza z wynikami badań , ciekawa jestem co mi powie, bo sama widze że niektóre wyniki nie sa dobre.Deklaruje codzienną spowiedz przed Wami , mam nadzieje, że bede przychodziła tylko z dobrymi wiadomościami .

:)

  • majakowalska

    majakowalska

    29 marca 2017, 20:01

    Powodzenia. Bądź twarda jak głaz. Nie pozwól sobie ładować na talerz niezdrowego jedzenia. Jak tylko powiem głośno, że się odchudzam od razu ktoś mnie częstuje wysokokalorycznym jedzeniem. Potrzeba czasem mega silnej woli żeby odmówić, bo przecież raz można. Nie poddawaj się. Trzymam kciuki

  • Marek92

    Marek92

    29 marca 2017, 16:41

    Chipsy i piwko to tacy fałszywi przyjaciele, niby miło z nimi ale nagle wbijają nóż w plecy, świnie jedne.

  • jagoda0204

    jagoda0204

    29 marca 2017, 15:09

    Hej:) powodzenia Ci życzę, wiesz co ja też jak przyjeżdżam do mamy to sobie nie żałuję, raz na miesiąc.wczoraj byłam i zezarlam pełno pizzy, aż mnie brzuch bolał.poszłam pobiegać dla własnego zdrowia bo inaczej bym miała jakiś skręt kiszek chyba.powiem Ci tak:u mnie się sprawdza dieta vitalii, co prawda ustawilam limit chudniecia 0,5kg na tydzień, ale przynajmniej nie chodzę głodna.schudłam już ponad kg w 3 tyg.no i jeszcze jedno-tylko Ty jesteś odpowiedzialna za siebie, nie wymagają że inni się dostosuja.poza tym z tego co piszesz, to raczej chipsy i piwko a nie obiad raz na dwa tyg u teściowej;) trzymam mocno kciuki i pisz, ja też jestem w trakcie odchudzania, razem raźniej

    • ssylwiag21

      ssylwiag21

      29 marca 2017, 15:30

      Oczywiście nie obwiniam teściowej za to że tak sie upasłam, jestem świadoma tego że sama sie do tego przyczyniłam , chodzi mi o to że nie rozumie jak mówie że sie odchudzam, że musze zdrowo jeść. Równiez życze powodzenia :)

  • monia092084

    monia092084

    29 marca 2017, 14:08

    To powodzenia. Ja tez wróciłam ze spora nadwyzka. Maskra jakas

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    29 marca 2017, 12:36

    ja też chcę zrzucić kilka kg żeby zajść w ciążę, to moja kolejna motywacja. życzę powodzenia i wytrwałości :)

  • MsFit

    MsFit

    29 marca 2017, 11:50

    Hey. To jest faktycznie problem, ale moze porozmawiaj z nia na osobnosci i wytlumasz sytuacje i dlaczego musisz schudnac.

    • ssylwiag21

      ssylwiag21

      29 marca 2017, 11:53

      Straciłam jakos chęci żeby z nia ciagle "walczyć" i tłumaczyć . Czasami sie zachowuje jakby postradała wszystkie zmysły, nie wierze w to że ona nie ma pojęcia że takie nażeranie sie, powoli człowieka zabija :(

  • mantis178

    mantis178

    29 marca 2017, 11:15

    Powodzenia, trzymam kciuki. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.