Mieciu pijemy bez lodu,wtedy głowa zdrowsza !!!! Ja też ostatnio potańczyłam.Nożki chodziły do 3 rano.I choć niewyspana za to zadowolona.Pozdrawiam.Ewcia
JankaBu
29 czerwca 2011, 08:41
dżinu z tonikiem i z lodem oczywiście :P A nawet nie ma jeszcze południa :D
bo jak zwykle odrabiam zaległości w czytaniu. I: "masz w życiu problem?" skopiowałam i chętnie bym wysłała prawie wszystkim ludziom, których znam, a w szczególności dedykuję mojemu M, mam z nim ciężko pod tym względem. Rozkmina o życiowym optymizmie mnie rozwaliła, kolejna rzecz do oprawienia w ramki. A jednak Miecia czasem płacze jak człowiek... ale umie zrobić sobie szczęście. Powodzenia, kochana. Ach ten lód, nie pomyślałabym.
gochat
27 czerwca 2011, 09:09
Mnie po prostu wysiada gardło, ale i tak piję z lodem, bo lubię. Oj jak ci zazdroszczę tych tańców , my już sporo czasu nigdzie nie bylismy z moim staruszkiem, takie tam tylko domówki. A jeszczwe jednego Ci zazdroszczę (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu) "piątki" na pasku wagi. Pozdrawiam
Ja nie jadłam lodów, ani nie piłam napojów z lodem, mam nadzieję, że nie przytyłam więcej niż 2 kg....
Dziękuję za przemiły komentarz, Mieciu:))
Cmok, Kochana...Odchudzam sie od wtorku( chyba) ;))
a ja na serce winko lubie czerwone wytrawnei tak od 4 dni do obiadku pociągam :) a ze sama to butelka chyba na 2 tyg starczy ale od jutra pas dokoncze w nastepny wekend do obiadku :)
co do cwiczen dzis napewno chyba nic z tego chyba ze z 10 brzuszków moze choc bo mnie nie mam w domu potem ok 19 wróce wypakowac manele uszykowac sie na jutro pranie wstawic i takie tam bo mnie4 dni nie było i zleci czas zaobacze a tak wogólnie to nie wiem jakie cwieczenia bo kondycja beznadziejna i do tego straszna otyłosc mysle by sie nie zrazic to takie ogólne troche brzuszków, skłony do nóg wymachy przysiady ..i co tam jeszcze masz na poczatek jakies pomysły :)
ewkada
29 czerwca 2011, 14:14Mieciu pijemy bez lodu,wtedy głowa zdrowsza !!!! Ja też ostatnio potańczyłam.Nożki chodziły do 3 rano.I choć niewyspana za to zadowolona.Pozdrawiam.Ewcia
JankaBu
29 czerwca 2011, 08:41dżinu z tonikiem i z lodem oczywiście :P A nawet nie ma jeszcze południa :D
gillian1966
27 czerwca 2011, 21:33a taki ten lód niepozorny!!! kto by pomyślał...
Elamela.gd
27 czerwca 2011, 17:16uśmiałam się !!!!! - no przecież że winny jest lód !!!!!
luckaaa
27 czerwca 2011, 12:04he, he he i ta flaszka z norweska flaga :D
shawty
27 czerwca 2011, 10:47w takim razie z tego lodu to trzeba zrezygnowac:) hehe
marikaaa15
27 czerwca 2011, 09:43a co od czasu do czasu trzeba odkazić się lodem który ma również terapeutyczne znaczenie :DDDD
megimoher
27 czerwca 2011, 09:21bo jak zwykle odrabiam zaległości w czytaniu. I: "masz w życiu problem?" skopiowałam i chętnie bym wysłała prawie wszystkim ludziom, których znam, a w szczególności dedykuję mojemu M, mam z nim ciężko pod tym względem. Rozkmina o życiowym optymizmie mnie rozwaliła, kolejna rzecz do oprawienia w ramki. A jednak Miecia czasem płacze jak człowiek... ale umie zrobić sobie szczęście. Powodzenia, kochana. Ach ten lód, nie pomyślałabym.
gochat
27 czerwca 2011, 09:09Mnie po prostu wysiada gardło, ale i tak piję z lodem, bo lubię. Oj jak ci zazdroszczę tych tańców , my już sporo czasu nigdzie nie bylismy z moim staruszkiem, takie tam tylko domówki. A jeszczwe jednego Ci zazdroszczę (oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu) "piątki" na pasku wagi. Pozdrawiam
beautiful.woman
27 czerwca 2011, 08:30ha, ha dobre:))))))
beautiful.woman
27 czerwca 2011, 08:30ha, ha dobre:))))))
kasia8147
27 czerwca 2011, 08:24ach ten lód :)
Karampuk
26 czerwca 2011, 20:09nigdy wiecej lodu :P
Kenzo1976
26 czerwca 2011, 18:31oj bez lodu nie da rady :) sciskam :)
daszra
26 czerwca 2011, 16:57dobre ;) ja wykluczyłam alkohol, juz dawno, choć uwielbiam;)
baja1953
26 czerwca 2011, 16:55Ja nie jadłam lodów, ani nie piłam napojów z lodem, mam nadzieję, że nie przytyłam więcej niż 2 kg.... Dziękuję za przemiły komentarz, Mieciu:)) Cmok, Kochana...Odchudzam sie od wtorku( chyba) ;))
stelza
26 czerwca 2011, 16:11a ja na serce winko lubie czerwone wytrawnei tak od 4 dni do obiadku pociągam :) a ze sama to butelka chyba na 2 tyg starczy ale od jutra pas dokoncze w nastepny wekend do obiadku :) co do cwiczen dzis napewno chyba nic z tego chyba ze z 10 brzuszków moze choc bo mnie nie mam w domu potem ok 19 wróce wypakowac manele uszykowac sie na jutro pranie wstawic i takie tam bo mnie4 dni nie było i zleci czas zaobacze a tak wogólnie to nie wiem jakie cwieczenia bo kondycja beznadziejna i do tego straszna otyłosc mysle by sie nie zrazic to takie ogólne troche brzuszków, skłony do nóg wymachy przysiady ..i co tam jeszcze masz na poczatek jakies pomysły :)
agnes315
26 czerwca 2011, 16:03od jutra piję bez lodu :)))
ewik010
26 czerwca 2011, 15:57ehhh ten lód ;))
izulka710
26 czerwca 2011, 15:46Ja lubię to co atakuje mózg:/Czy ja go jeszcze mam?Miłej niedzieli kochana:))