Hej dziewczęta. Poważone, pewnie nie wszystkie zadowolone, ale nowy tydzień, nowe szczęście. Wiemy i nie zapominamy, że mamy na to duży wpływ. Teraz poszło mi lepiej niż kiedy byłam kierowniczka pociągu. Zgubiłam 1,30 kg. Chyba bałam się tego kopa renifera, którym postraszyła Mikołajowa Klusia. Zabieram się ostro do roboty bo do 1. życzenia brakuje mi porzucenie 0,70 do 6.11. Nie idźcie za mną i nie zbierajcie tego co będę porzucać bo będą to moje chabasy. Życzę Wam i sobie powodzenie na następne dni. Nie stękamy tylko zabieramy się z zapałem do roboty. Obiadek z dzieciakami był udany. Karpatki skubnęłam w nagrodę za dobry wynik. Jutro liczę od początku czyli 1 dzień bez słodyczy. Będę wspominać karpatkę, he, he. Dzisiaj poćwiczyłam złamaskę ok. 2 godzin. Chyba ją rozkręciłam bo odważyłam się prowadzić samochód. Wczoraj był steperek 4.500 tj. 642 kal. w 70 min. Dzisiaj jeszcze też coś wymyślę. W końcu chabasy trzeba przepędzić. Córeczka powiedziała mi, że ładnie schudłam. A teraz obiecany kawałek :
Coś o mężczyznach w opinii kobiet..
Może trochę mają racji...
Jeśli ubierzesz się ładnie - nazwie
Cię cnotką...
Jeśli ubierzesz się seksownie - nazwie Cię dziwką...
Jeśli do niego zadzwonisz - uzna, że się narzucasz...
Jeśli to on do Ciebie zadzwoni - uzna, że powinnaś być zaszczycona...
Jeśli go nie Kochasz - zrobi wszystko by Cię zdobyć...
Jeśli go Kochasz - zostawi Cię...
Jeśli się z nim kłócisz - mówi, że jesteś uparta...
Jeśli siedzisz cicho - mówi, że nie masz własnego zdania...
Jeśli się z nim nie prześpisz - uzna, że go nie kochasz...
Jeśli to zrobisz - uzna, że jesteś łatwa...
Jeśli powiesz mu o swoich problemach- pomyśli, że jesteś słaba...
Jeśli mu nie powiesz - pomyśli, że mu nie ufasz...
Jeśli będziesz mu robić wymówki - powie, że "dba" o Ciebie...
Jeśli nie dotrzymasz danej obietnicy - straci do ciebie zaufanie...
Jeśli to on złamie dane słowo - to na pewno przez Ciebie...
Jeśli go zdradzisz - powie, że to koniec...
Jeśli to on zdradzi - powie, że każdy zasługuje na drugą szansę...
I wesoło wołamy .....No to do schudnięcia go, go, go. I tak trzymamy
elissa1973
4 listopada 2010, 05:19bardzo bym chciala za rok wazyc te 8 kg mniej trzeba wierzyc ze sie uda
Valentina
3 listopada 2010, 19:54Oj niestety dużo w tym prawdy o tych mężczyznach :) A mówią przecież ze to kobiety są skomplikowane. Dziwnie. kochana dziękuję ci ślicznie za przepis na rybkę, P R Z E P Y S Z N A :D buziaki
gorzatka2
3 listopada 2010, 18:08pochwały dla mnie, ale małe (bo wiadomo chwalenie też potrzebne), za to dla Ciebie WIELKIE pochwały za super wynik, za mocne motywowanie, za potrzebny nam żart i humor...
baja1953
3 listopada 2010, 14:12U mnie to wyjście do teatru będzie 15 w tym roku: licząc spektakle i operowe i teatralne... Często bywamy w teatrze.Częściowo wynika to z zawodu naszej córki, a częściowo z upodobań własnych:) Cmok:)
elkati
3 listopada 2010, 10:37myślę obdarowywać leniwcami - moje ci one! schowam do szafy, niech sobie wiszą... dobry leniwiec nie jest zły... ;))) energię biorę, bo energii nigdy dość... no chyba, że ma się ADHD ;)))
bebarba
2 listopada 2010, 22:18mają nawet sporo racji;) A Ty masz dużo entuzjazmu, którym zarażasz1 Pozdrowienia.
jaaka
2 listopada 2010, 12:25Ty i jako kierowniczka i jako pasażer idziesz jak burza .... Pozdrawiam :)
Alianna
2 listopada 2010, 08:57Niedługo Twój reniferek będzie fruwał, bo ciężaru sanek czuł nie będzie...
kiszonka
2 listopada 2010, 07:19łooo jaki super wynik!!! trzeba było tej karpatki więcej zjeść :))) buziaki i miłego dnia :**
elissa1973
2 listopada 2010, 05:15cala racja o facetach ,powodzenia Mieciu w dalszym gubieniu ja tez wczoraj bylam bardzo grzeczna
Kenzo1976
2 listopada 2010, 00:52Jesli się z nim kłucisz - mówi ,że jestes uparta ... hi, hi, hi ja tak mam , z tym tylko, że my się kłucimy bardzo kulturalnie :))))))))))))))))))))
uleczka44
1 listopada 2010, 22:36Mieciu, to ja przed Tobą walę czapką o podłogę i głowę nisko pochyla. Taki wynik to jest WYNIK !!!!!!!!! Super, a mnie się żartowac zachciało. No, no......
luckaaa
1 listopada 2010, 21:47NO Miecia wyswobodzilas sie z gipsa i od razu podwojna energia !!! Szczuplutka i cudna bedziesz na sylwestra , czy masz jakies plany tajemne , ze tak gonisz do przodu ?
uleczka44
1 listopada 2010, 21:17Miecia, to Ty w tym tygodniu na pudle stoisz i pewnia z numerem 1, bo nie sądzę, by któraś z nas straciła więcej. A może to Pan Gips tyle ważył, przyznaj się.
karioka97
1 listopada 2010, 21:06tak mnie tu zachęciłaś, ze poszłam na rowerek.. tylko 25 min. no ale zawsze coś :)
Sylvia114
1 listopada 2010, 20:30powiem ci jedno pełna racja !!!!! hhe motywujący ten okrzyk :D damy radę
Spustronka
1 listopada 2010, 20:03nieźle się ubawiłam, ale chyba oś w tym jest (dobrze, że mój Niemąż nie słyszy;)) no i gratuluję spadku - hm... musi mi się udac, tyle razy poległam że kolejnego upadku bym chyba psychicznie nie wytrzymała
baja1953
1 listopada 2010, 19:32Pięknie Ci poszło... U mnie 1 kg poszedł z dymem spalonych kalorii, no, ale mam świadomość, że wcześniej ten 1 kg wzięłam na plecy....Trzeba się starać, samo się nie schudnie, no to...go go go..:) Cmok, Miecia:)
elkati
1 listopada 2010, 19:10sie brać do roboty... bo samo się nie zrobi... ;))) no i nie bujamy się ani innych ;))) no ale postękać to czasami trzeba ;)))
lukrecja70
1 listopada 2010, 18:24a faceci mowia, ze to my kobiety zmienne jestesmy i sie czepiamy