Wsiadłam Ci ja sobie do saneczek Mikołajkowych i tak sobie jadę i jadę i mam takie 2 motywacje w tym Rajdzie Mikołajkowym
1. 6.11.2010 ważyć 2 kg mniej
2. 1.01.2011 ( imieniny) warzyć 60 kg.
Ufff odważyłam się to głośno powiedzieć. Do sanek wsiadłam mając 67 kg -1 kg gips = 66 kg. A jutro rano: będę ja naga na wadze, mój reniferek będzie robił wielkie oczy, a na wadze naga prawda. Mam nadzieję, że będzie ok. bo się nie bujam. Innej opcji nie widzę bo nie wypada robić sobie obciachu. Pani Mikołajowa Klusia postawiła renifera, który będzie dawał kopa jak się któraś zechce bujać. Więc nawet nie próbujcie!!!! Dzisiaj 5 dzień bez słodyczy ( jeszcze daję radę) wczoraj na steperku 4.000 tj. 1 godz i 12 min. tj. 572 kal. i rehabilitacja złamaski ( czyt. złamanej ręki). Dzisiaj odwiedziłam mamuśkę, ale było pozytywnieJutro będą dzieci na obiedzie 6 sztuk w tym 3 moich własnych, a 3 to partnerzy dzieci. Żeby było zabawnie to synowie chodzą z Kasiami. Córka Agnieszka nie chodzi Bogu dzięki z Kasią lecz ma męża Krzysia. Ale też na literkę "K" Ślubny zrobi pyzy na obiad. Też umiem, ale on mi wygryza tę fuchę, a ja się wcale o to nie gniewam. Ja mam inne wyższe cele, hi, hi hi. Chce chłopak robić niech robi co mi tam. Lubię jak jest zadowolony. Każdy robi to co lubi.Ja przyrządzę modrą kapustkę i cuś upiekę sobie na pochybel. Może uda mi się oprzeć pokusie. Oby tylko nie o lodówkę.Ale smaczny wpis się zrobił. Dobrze, że jestem po obiadku bo wessało by mnie do środka. No to na tyle rodzinnych smacznych wspomnień. Oczywiście jutro z rana dalszy ciąg odwiedzin rodzinnych grobów i chwila zadumy nad wszystkim co przemija.
Aleja cmentarza w Poznaniu ul. Bluszczowa
cd. alei i kawałek ślubnego( chyba jest chłopak fotogeniczny bo się nie ustawiał do zdjęcia, a aparat i tak go złapał)
A teraz zakończenie na wesoło. Kiedy wracałam wczoraj od Pani stomatolog spotkałam moją dobrą koleżankę. Jak wiecie robię sobie drogocenne koronki z porcelany. Koleżanka też skorpionka tak ja, pozwoliła sobie zażartować, że kiedy mnie już nie będzie na ty świecie to na pewno po mnie w trumnie zostaną porcelanowe koronki, he, he. I tym pozytywnym akcentem żegnam Was. Idę się zdepilować, obciąć paznokcie poskrobać piety czyli pozbyć się wszystkiego co może jutro niekorzystnie wpłynąć na moją wagę. Ale na pewno nie idę się bujać.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Alianna
3 listopada 2010, 12:40Tak mu popatrzyłam w chytre oczka i chyba masz rację.... Będę się miała na baczności, Ambitniaczko, hi, hi...
dziejka
1 listopada 2010, 22:17wpis jedzeniowy az mnie ssie he,he.Napisz mi jak tą modrą kapustę robisz.Gdzieś kiedyś jadłam ,tak mi smakowała prawie po nocach mnie się śni.Nie moge tego przepisu znaleźc.Buziak
anna.helena
1 listopada 2010, 16:43hejka kobietko:)))))))))))))))) postanowienia masz ambitne ale i bardzo realne !!!!!! plan do wykonania i jaka była by cudna "samopoczuciowa" nagroda na imieninki i nowy rok !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! życzę więc spięcia dupki i działania. teraz bez trójkąta będzie szło lepiej - bo tak to był solidny ogranicznik niestety:))))))))))))))))))) ale Ty dasz radę:))))) wiesz ... ja na nowy rok też chciałabym swój cel osiagnąć, choć wagowo jeszcze nie wiem ile hi hi hi - nadal zmienia mi sie to z godziny na godzine, ale kiedyś dojdę do jakiegoś sensownego konsesusu hi hi hi:)))))) 3 mam kciukski za Ciebie i dzionka rodzinnego w tym szczególnym dniu życzę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam ciepło
Elamela.gd
1 listopada 2010, 15:36Ojej Mieciu Kochana też bym już nie chciała się bujać !!!!!
kiszonka
1 listopada 2010, 08:27hhahah no nie mogę :) to trzymam kciuki za tę dzisiejszą wagę , co by renifer za bardzo nie kopał :) a tych pyz to ZAZDROSZCZĘ!! buziaki i miłego, rodzinnego dnia :*
jaaka
31 października 2010, 22:27ja kiedyś nawet włosy obcięłam, żeby ważyć mniej ;)))) pozdrawiam
linda.ewa
31 października 2010, 22:23a Cmentarz przy Bluszczowej w rzeczywistości jeszcze bardziej uroczy
activebaby
31 października 2010, 20:39NIE BUJANIA SIĘ....:)))
annastachowiak1
31 października 2010, 19:00ja sie bujam....Pojechałam do Jarocina i.....no cóż śniadanie u mnie jak zwykle mleko+płatki jęczmienne+rodzynki,a potem juz obiad w Jarocinie...rosół i kotlet duszony z ziemniakami i surówką ,a na podwieczorek przepyszny placek z agrestem.....Zmierzyłam się z wagą przed jutrzejszym rankiem i....strach się bać.....Jak to możliwe,ze obiad i poswieczorek wywołał tak straszny widok na wadze.....Chyba jutro głupio mi będzie....A wszystkie vitalijki takie ambitne.....
zachodniopomorzanka
31 października 2010, 18:526kg mam nadzieję, że udzieli mi się TwOj zapał...
uleczka44
31 października 2010, 18:30Miecia, o tobie będą piosenki śpiewać, jestem tego pewna. Bo drugiej takiej to i ze świecą nie znajdzie.
KLUSIA1954
31 października 2010, 18:13he he he.Pozdrawiam
baja1953
31 października 2010, 17:57Gębusię nadal mam otwartą z podziwu... jestes wielka!!!!
Valentina
31 października 2010, 17:39Na pewno ci sie uda osiągnąć ten noworoczny cel :) Bo my przecież się nie bujamy :) Więc jakżeby mogło być innaczej :) Trzymam kciuki.
baja1953
31 października 2010, 17:18Naprawdę planujesz w GRUDNIU schudnąć 6 kg????????? Ja uważam, ze jestem strasznie dzielna i zuchwała, gdy zakładam przytycie jedynie o 2 kg w grudniu...A Ty... ehhh, podkulam ogon i zaszywam się ze wstydu pod stół....
tyniulka
31 października 2010, 16:57haha Boze jak ja lubie Twoje wpisy!!!! pewnie sie powtorze ktorys raz z rzedu ale sa one mega pozytywne, naladowane mega energia i jak sie je czyta to paszcza sie sama usmiecha! pozdrawiam
paskudztwoo
31 października 2010, 16:22to musisz byc strasznie zapuszczona skoro liczysz ze oskrobanie i obciecie pazurow da wynik na wadze hi hi
agnes315
31 października 2010, 16:21nie zapomnij Mieciu jeszcze zmyć lakieru z paznokci :-))))) P.S. Fajny ten Twój ślubny, w moim typie ;-) Buziaki
luckaaa
31 października 2010, 16:19No, jak skore zedrzesz to MUSI byc mniej nawadze ; ) . Lucka sie nie buja . Lucka dzisiaj 90 minut na silowni , a potem sauna . Ja sie bac Klusi , ja probowac odparowac w saunie : ))) . Aaaaa - wczoraj bulki drozdzowe pieklam ico ? Nico ! Nie pozarlam - ach , jestem zachwycona !