Dzisiaj linda.ewa w odzewie na mój wpis w pamiętniku napisała "Mój mąż też się odchudza. Waży jakieś 95 kg przy wzroście 173, tłuszcz odkłada mu się tylko na brzuchu. Zaczęliśmy wczoraj, może pościgamy się z Miecią i jej małżonkiem? Miecia jest za. Ogłaszamy konkurs dla chętnych. Podaję dane swojego ślubnego do konkursu -wzrost 172 cm waga na początku odchudzania czyli w niedzielę 92 kg, waga dzisiejsza 90 kg i tłuszczyk też odkłada mu się na brzuchu. Ćwiczy codziennie więc jest mój ślubny umięśniony. Jesteśmy razem na diecie białkowej. Dzisiaj mija drugi dzień. Poszło nam ok. Jest to dla mnie duża mobilizacja bo przecież Miecia nie może być gorsza. Jakem scorpion nie dam się, no doooobra przynajmniej spróbuję. Ślubny ma większe szanse bo jest zodiakalnym bliźniakiem, a więc jest ich dwóch. Ale scorpion to twardziel i też się nie da.Ogłaszam konkurs 2 par za otwarty. Ktoś jeszcze chętny? Ja miałam dzisiaj rano 67,6 (1 kg więcej niż na pasku). Do startu gotowi do schudnięcia, go, go, go.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Iwona1329
4 sierpnia 2010, 08:38My też od 15 maja 2010 zaczęliśmy wspólna walkę z kilogramami.Moja połówka wzrost 170cm,waga 97kg w chwili obecnej waży już 86,4kg. Chce osiągnac wagę ok.80-82kg. Mówi,że tyle mu wystarczy ,nie chce wyglądać jak szczurek. Zgubiliśmy razem prawie 20kg.
gillian1966
3 sierpnia 2010, 22:56mój to jest mocny w gębie, a jak przyjdzie co do czego, to zawsze mu jakaś przeszkoda :-))) faktem jest, że gruby nie jest, no ale mógłby być bardziej umięśniony ;-)))
linda.ewa
3 sierpnia 2010, 22:39no to chudnijmy! Mój M właśnie biega po schodach klatki schodowej... ciekawe co sobie sąsiedzi pomyślą...
Talkaa
3 sierpnia 2010, 21:46Hihi - to bdb pomysł. Mój chłopak ma wagę w normie wg BMI - 80kg przy wzroście 179 :-)
kambocz
3 sierpnia 2010, 21:38Ale wam życzę powodzenia!
Rozumiee
3 sierpnia 2010, 21:37też odchudzałam się z chłopakiem i ja w miarę dużo schudłam, a mój Luby aż 15 kg :)