sobota. weekend. wolne. czas dla siebie . czy zawsze ?
no wlasnie. u mnie ostatnio nie ma czasu wolnego, dla siebie.
ciagle gdzies, z kims, po cos.
szkola, chlopak, przyjaciele, obowiazki.
TAK, JESTEM SZCZESLIWA.
w koncu . Tyle osob wokol, ktorym na mnie zalezy. MAGIA. czasami dochodzi do tego , ze musze odmawiac 3 razy z rzedu bo mam juz inne plany z kims innym .
Napiety kalendarz.
Imprezy, domowki, chlopak. UWIELBIAM.
Tylko czemu skoro jest tak zajebiscie czuje ze cos nie gra ? czemu czuje sie zmeczona ? czemu oddalabym duzo, zeby spedzic dzien sama ze soba ?
tak miało byc wczoraj. Mialam spedzic wieczor w lozku z filmem , odmowilam udzialu w domowce, kuszacemu piwem bratu z kolega , chlopakowi wyjscia ze znajomymi na miasto i kolezance ktora chciala wpasc na " drinka " . CHCIALAM BYC SAMA. I co ? wykapalam sie o 20 , polozylam do lozka, 22 - telefon. Chlopak : " wiem, wiem chcialas byc sama, ale tesknie , cholernie mi Ciebie brakuje, jestem niedaleko Twojego domu, wyjdz prosze". i co ? Musialam wyjsc bo ten moj Glupek dobrze pobalowal i ledwo szedl , taki byl pijany.
Nie, nie zaluje. JESTEM SZCZESLIWA. naprawde.
Tylko rankami zastanawiam sie, czy ide w dobrym kierunku. Czy teraz jest naprawde czas na zabawe ?
Przeciez MATURA.
2 MIESIACE.
Egzamin od ktorego zalezy moja przyszlosc.
Czy nie warto dac siebie troche i pomeczyc sie 2 miesiace a pozniej sie bawic ?
Tylko tak ciezko mowic " nie " . Tylko tak ciezko powiedziec " wole nauke , od picia, zabawy, tanca, wyjscia , wole nauke od Ciebie ",
Brr.
Co do wygladu.. Tak bardzo nie akceptuje tego jak wygladam...
tak zle czuje sie w swoim ciele.. Tak bardzo czuje sie brzydka.
To takie dziwne sluchac " jestes piekna " kiedy tak bardzo sie nienawidzisz.
Tak bardzo nie chce tego. Chce chociaz raz popatrzec w lustro i pomyslec : hmm.. jest ok.
Moze kiedys nadejdzie taki dzien ?
Ze pokocham siebie ?
Myslalam, ze bedac z kims jest latwiej. Ze wtedy akceptujesz siebie bo przeciez ktos, ktos wyjatkowy, Cie pokochał. U mnie to tak nie działa..
SOMETHING S WRONG.
buziaki :*
DBAJCIE O SIEBIE DZIEWCZYNY I KOCHAJCIE SIE !
keisho
23 lutego 2014, 10:59Hahah kurcze to ja bym jeszcze z 8 lat musiała poczekać na lepszą opinie na własny temat.. To chyba już wolę się wziąć za siebie i być zadowoloną z siebie już wkrótce! :D
Blurry
23 lutego 2014, 09:56Uwielbiam Twoje wpisy! Potrafisz tak pięknie ubrać w słowa to co myślisz, czujesz... Minął tydzień od naszego wyzwania. Wstyd mi się przyznać, ale nie wykorzystałam ani minuty, by zrobić coś w kierunku ,,lepszej ja". Podejrzewam Kochanie, że już wiesz kim jesteś. Założyłam nowy pamiętnik, może tym razem się uda. Priorytetem powinno być dla nas, nie chudnięcie, ale właśnie pokochanie samej siebie, tej osoby która jesteśmy, poukładanie sobie w głowie! Trzymam za nas kciuki!!! :*
spelnioneMarzenie
22 lutego 2014, 16:30dobrze, ze jestes szczesliwa ;-)
Andzelusiaa
22 lutego 2014, 15:52Kotek ty wiesz, że dla mnie jesteś piękna :* I jestem przeszczęśliwa, że ty jesteś szczęśliwa :* A z czasem uda nam się zaakceptować własne ciało i powiedzieć prosto przed siebie "jestem piękna i dobrze mi z tym".
keisho
22 lutego 2014, 14:44O miałam podobnie z tym byciem z kimś. Niestety jak sama siebie nie zaakceptujesz to próżno szukać motywacji na zewnątrz. :( Ale damy wszystkie radę. Komplementów też średnio lubię, bo od razu mam wrażenie,że ktoś się ze mnie śmieje. To jest straszne!
Pczorcikk
22 lutego 2014, 14:44Być szczęsliwym to chyba najważniejsze w życiu :-) lecz zawsze znajdzie się jakieś "ale" i wiesz że nie ma brzydkich kobiet :-) są tylko zaniedbane :-)
laauraa
22 lutego 2014, 13:46Ja zawsze znalazłam czas i dla znajomych i dla nauki. Nie musisz przecież z niczego rezygnować. Baw się w weekend, ucz więcej w tygodniu, wszystko da się pogodzić ;)
Angela104
22 lutego 2014, 13:29To zafunduj sobie dzień tylko dla siebie , w koncu musi się udać ;P My dziewczyny jesteśmy znane z "szukania dziury w całym" , więc jak jesteś szcześliwa , to nie psuj tego ! Uśmiech na twarzy i do przodu ;)