ale...w weekend będę musiała mieć się na baczności:
- idziemy do kina (hmmmm kiedyś nie przepuściłam sobie nachos w kinie - teraz już trzeba)
- sob i niedz spędzę na studiach i coś trzeb będzie jeść - muszę zmodyfikować trochę dietę z vitalii tak, aby można było coś zjeść w dużym mieście)
TRZYMAJCIE KCIUKI
....vitalia i pamiętniki dają mi siłę do działania - może wreszcie będę wyglądała tak jak chcę (hmmm tak jak kiedyś na pierwszych moich studiach)
vitalijka000
20 lutego 2013, 15:38ja w kinie nigdy nie jadam kupnych kinowych syfków bo mi szkoda kasy;p
haveheart
20 lutego 2013, 13:14dizekuje bardzo za rady:) na poczatku troche poogarniczam zeby nie miec na nie zbytnio ochoty:) trzymam kciuki i zgadzam sie ze vitalia daje sile do dzialania ;)
madzia3532
20 lutego 2013, 11:47masz rację gdyby nie pamiętniki innych też bym miała ciężko....
axaxa
20 lutego 2013, 10:49ja też biorę jedzonko. A na obiad zawsze jem pierś z kurczaka + surówki - tak żeby coś ciepłego zjeść. Pozdrawiam
cciszaa
20 lutego 2013, 10:29Ja zawsze sobie robie jedzonko zdrowe na zajecia w sob i ndz :) da sie rade :) Powodzenia
aannxx
20 lutego 2013, 10:10Trzymam mocno kciuki :)