dzisiaj bez zdjęć. Jestem w fatalnym nastroju i na nic nie mam ochoty. Jadłam całkiem przyzwoicie, z racji gorączki nie miałam za bardzo apetytu. Wkurza mnie to że tak się źle czuje i nie mogę ćwiczyć. Nawet nie mam co Wam powiedzieć, taki miałam dziś kiepski dzień, a nie chce zarażać negatywna energia.
Idę odpocząć i popracować nad swoim myśleniem. Koniec narzekania! W myślach wydam siedem milionów o które dziś zagrałam.
Ewelina1104
14 listopada 2014, 22:21Wiesz co to w sumie obie jestesmy na poczatku :) tylko z ta różnica ze ja chciala bym ważyć tyle co ty :) damy rade nie martw sie choroba ;)
Sourisse
15 listopada 2014, 00:08Pewnie że damy rade :-) ja się już naprawdę zaparlam i chce osiągnąć mój cel :-) życzę Ci tego samego!