Od słowa do słowa mam pakiet na półmaraton warszawski.
mój trener który przygotowuje się do ultra, przeziębił się na wyjeździe w Alpach i odpuścił robienie życiowki w Warszawie. Zaproponował mi ten bieg a sam pobiegnie z narzeczoną w "piątce"
tak więc mam 2tygodnie na przygotowanie. Paln jest taki że w tym tygodniu cisnę bo 23.03 mam okres który mnie odetnie. Przed zawodami zrobię lekki rozruch i w niedziele cisnę na życiowkę.
trasa idealna na wykrecenie super czasu ale ta ilość zbiegów trochę mnie nie pokoi. Bo one najbardziej obciążają uda.
tak więc: 15 dni do startu
a tydzień po Warszawie: nocną dyszka w Krakowie 🙈🙈🏃♀️🏃♀️🙆♀️💫💪🤞🙏