Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 58


Nie miałam dziś kiedy jeść 🤦‍♀️. Od rana do 13:00 zajęcia, dopiero wtedy śniadanie, a po śniadaniu położyłam się na drzemkę małą... mąż obudził mnie telefonem o 16:00 🤦‍♀️. Chyba potrzebowałam wreszcie odpocząć. W związku z tym tylko 3 posiłki i brakuje i kcal i białka. Trudno. Może nie umrę z głodu 🤣. 

Śniadanie (późne): Omlet, taki klasyczny. W środku tuńczyk w sosie własnym, majonez truflowy, czarne oliwki. Do tego warzywka, pesto, orzechy. 

Podwieczorek?: Bułka wysokobiałkowa z lidla, serek kozi do smarowania, szynka dojrzewająca z z ziołami, warzywka.

Obiadokolacja: To nie jest pad thai:). Ale w podobnym stylu. Mniej słodkie, bo bez tamaryndowca. Lekko pikantne. 

Idę na spacer. Potem joga na dobranoc i spać. Miłej nocki.

  • PACZEK100

    PACZEK100

    2 marca 2025, 13:15

    Podziwiam że się nie rzuciłaś na jedzenie, ja to właśnie jak nie mam czasu zjeac to później się rzucam na żarcie jakbym miesiąc nie jadla:(

  • waskaryba

    waskaryba

    2 marca 2025, 07:55

    A ta bułeczka ile ma kcal 🙂 szkoła że Lidla mam daleko...

    • waskaryba

      waskaryba

      2 marca 2025, 07:56

      Mrozilas te bułeczki jak smakują po mrożeniu się są klajsterki

    • Sophia1729

      Sophia1729

      2 marca 2025, 12:19

      Nie mroziłam. Znalazłam, że ma 14g białka i 249 kcal w sztuce.

  • CuraDomaticus

    CuraDomaticus

    2 marca 2025, 07:37

    Jadła bym 🤩

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    2 marca 2025, 06:00

    Smacznie 😊

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.